Gang Olsena 2.0. Polska w rękach fanatycznych nieudaczników Czytaj więcej w GP!

Odpadowy biznes w Wielkopolsce

Czy zarząd województwa wielkopolskiego działał na szkodę samorządów? I komu zależało na kolejnej instalacji przetwarzania odpadów?

Pexels
Pexels
Czy zarząd województwa wielkopolskiego działał na szkodę samorządów? I komu zależało na kolejnej instalacji przetwarzania odpadów?

Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego z niewiadomych przyczyn próbował przeforsować budowę prywatnej instalacji przetwarzania odpadów komunalnych. Stało się tak pomimo faktu, iż rok wcześniej lokalne samorządy za ok. 150 mln zł wybudowały jedną z najnowocześniejszych takich instalacji w Polsce.

Sprawa ma swój początek we wrześniu 2016 r., kiedy gminy województwa wielkopolskiego dostały do zaopiniowania projekt planu gospodarki odpadami na lata 2016-2022. Jak się okazało, zarząd województwa wielkopolskiego wprowadził tam drugą – prywatną Regionalną Instalację Przetwarzania Odpadów Komunalnych, chociaż w Jarocinie od 2015 r. istniała już bardzo nowoczesna instalacja tego typu, która była w stanie odbierać wszystkie odpady w regionie.

Pomysł szkodliwy dla gmin i środowiska

Pomysł uderzał w 17 lokalnych samorządów mających udziały w Zakładzie Gospodarki Odpadami Sp. z o.o. Istniało realne zagrożenie, że nowa instalacja, która miała zostać zlokalizowana w Pławcach, spowoduje poniesienie przez lokalne samorządy znacznych szkód w zainwestowanych środkach publicznych w minionych latach. Chodzi o ok. 30 mln zł zainwestowane przez gminy Porozumienia Międzygminnego, ok. 84 mln zł ze środków unijnych oraz 13,5 mln zł z pożyczki z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Mogło dojść do konieczności zwrotu środków unijnych wraz z odsetkami, a także do upadłości spółki ZGO. Mało tego, prywatna instalacja była szkodliwa dla środowiska naturalnego.

- Mamy dowody, informacje i dokumenty, które świadczą o tym, że ta instalacja łamie prawo na wielu płaszczyznach – zaznacza Adam Pawlicki, burmistrz Jarocina. Mowa tu m.in. o spalaniu odpadów bez odpowiednich urządzeń oraz składowaniu ich na gruncie bez odpowiednich zabezpieczeń gruntu. To jednak nie przeszkadzało zarządowi województwa wielkopolskiego. Nie pomagały także liczne pisma burmistrza i włodarzy kilkunastu okolicznych gmin oraz ZGO Sp. z o. o. do zarządu województwa wielkopolskiego. Dlatego członkowie ZGO w styczniu tego roku rozpoczęli protest przed siedzibą Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu. 30 stycznia, na sesję sejmiku województwa wielkopolskiego, przyszli z transparentami i syreną strażacką.

Nie reagowały żadne służby

- Protesty trwały bardzo długo. Próbowaliśmy się umówić na spotkanie z zarządem województwa. Mimo pism z podpisami wójtów i burmistrzów 17 samorządów urząd marszałkowski odmówił spotkania

– opowiada burmistrz Adam Pawlicki.

- Marek Woźniak, marszałek województwa, stwierdził, że nie widzi powodu do spotkania – dodaje burmistrz.

Dziwić może jednak nie tylko reakcja urzędu marszałkowskiego, który raz za razem forsował pomysł prywatnego inwestora. Na doniesienia włodarzy o tym, że prywatna instalacja przetwarzania odpadów negatywnie oddziałuje na środowisko naturalne, nie reagowały ani służby ochrony środowiska, ani policja.

Z naruszeniem wszelkich zasad


- Czując się bezradni, wynajęliśmy detektywa, który udokumentował, że na trenie prywatnej instalacji śmieci są nielegalnie spalane. Wszystko odbywało się na polu bez odpowiednich urządzeń

– wyjaśnia Adam Pawlicki.

Pod koniec lutego na konferencji prasowej w Poznaniu burmistrz Jarocina przedstawił obszerny materiał dowodowy wskazujący na szereg nieprawidłowości związanych z instalacją w Pławcach. Nielegalne składowisko odpadów komunalnych prowadzone było na terenie otwartym z naruszeniem wszelkich zasad ochrony środowiska i zasad sanitarnych. Różnego rodzaju odpady mogły wpływać negatywnie na zdrowie okolicznych mieszkańców. Dlaczego Zarząd Województwa Wielkopolskiego chciał zalegalizować coś, co od ok. 5 lat działało nielegalnie i stwarzało zagrożenie dla ludzi, środowiska naturalnego i nowej, zaawansowanej technologicznie Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych w Jarocinie?

- Nie ma innego racjonalnego wyjaśnienia jak to, że działał tu pewnego rodzaju układ – mówi burmistrz Adam Pawlicki.

Planujemy kontynuację tematu.

 



Źródło: niezalezna.pl

#śmieci

wg