Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Świat

Frans Timmermans jak w amoku. Znowu knuje przeciw Polsce

Wiceprzewodniczący Komisji Eeuropejskiej Frans Timmermans powiedział unijnym komisarzom, że nie jest zadowolony z odpowiedzi Polski na zalecenia w sprawie praworządności i może poprosić o dysk

Autor: pb

Wiceprzewodniczący Komisji Eeuropejskiej Frans Timmermans powiedział unijnym komisarzom, że nie jest zadowolony z odpowiedzi Polski na zalecenia w sprawie praworządności i może poprosić o dyskusję na ten temat w gronie ministrów do spraw europejskich - twierdzą źródła zbliżone do KE. Dziś na cotygodniowym posiedzeniu komisarzy UE Timmermans poinformował, że otrzymał od polskiego rządu odpowiedź na wysłane 21 grudnia ubiegłego roku dodatkowe zalecenia w sprawie rządów prawa i rozwiązania kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego.

Na konferencji prasowej wiceprzewodniczący KE ds. euro Valdis Dombrovskis zapowiedział, że Komisja dopiero po dokładnym przeanalizowaniu odpowiedzi Warszawy podejmie decyzje w sprawie ewentualnych dalszych kroków.

Czytaj więcej: Timmermans dostał pismo z Warszawy

Według źródeł zbliżonych do KE, dyskusji na ten temat nie było. Wypowiadał się jedynie Timmermans, który - jak wynika z nieoficjalnych informacji PAP - miał ocenić, że pismo z Warszawy nie jest zadowalające i nie przynosi nic nowego oprócz ataków personalnych na wiceprzewodniczącego KE. Uznał, że „nie posuwamy się do przodu ani o krok” i że spór nie został rozwiązany.

Jak twierdzi rozmówca PAP, Timmermans powiedział też, że być może poprosi o dyskusję na ten temat na posiedzeniu Rady UE ds. ogólnych, w której biorą udział ministrowie ds. europejskich państw unijnych. Nie byłoby to jednak jeszcze formalne odwołanie się do artykułu 7 unijnego traktatu, który w ostateczności umożliwia nałożenie sankcji na kraj łamiący zasady rządów prawa.

Od stycznia ubiegłego roku Komisja Europejska prowadzi wobec Polski procedurę w sprawie praworządności w związku z kryzysem wokół Trybunału Konstytucyjnego. W czerwcu 2016 r. wydała opinię krytyczną wobec polskich władz, a pod koniec lipca opublikowała rekomendacje, zalecając rządowi m.in. opublikowanie wszystkich wyroków TK i zastosowanie się do nich.

Jak poinformowało w poniedziałek MSZ, „w odpowiedzi strona polska przedstawiła merytoryczne wyjaśnienia odnoszące się do zastrzeżeń Komisji Europejskiej”. W piśmie zaznaczono, że przyjęte w ostatnim czasie przez polski parlament zmiany, dotyczące funkcjonowania TK, „są zgodne ze standardami europejskimi, dotyczącymi funkcjonowania sądownictwa konstytucyjnego”.

W oświadczeniu MSZ nawiązano też m.in. do słów Timmermansa wypowiedzianych podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.

Ostatnie wypowiedzi Wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa, w których nawołuje on inne państwa członkowskie do stworzenia wspólnego frontu z Komisją Europejską przeciwko Polsce, są jaskrawym przykładem pogwałcenia tych reguł. Strona polska odczytuje działania i wypowiedzi Fransa Timmermansa jako motywowane politycznie i służące napiętnowaniu jednego z państw członkowskich. Apelujemy do Wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej o zaprzestanie takich działań

- oświadczyło MSZ.

Czytaj więcej: Tarczyński: „W kraju Timmermansa nie ma TK”

W mediach szeroko komentowana była wymiana zdań pomiędzy Timmermansem a szefem polskiej dyplomacji Witoldem Waszczykowskim podczas panelu dyskusyjnego w Monachium.

Proszę pozwolić nam na działania zgodne z naszą konstytucją, a nie z pańską wizją naszej konstytucji 

- powiedział minister spraw zagranicznych. 

Uważamy, że Komisja nie ma instrumentów i prawa, żeby wtrącać się w rozwiązania wewnętrzne państw członkowskich. My przestrzegamy pewnych kanonów prawa międzynarodowego, trójpodziału władzy, natomiast w każdym państwie Unii Europejskiej model demokracji jest inny 

- stwierdził Witold Waszczykowski.

Komentarz do obecnej sytuacji? Celne spostrzeżenie poczynił jeden z internautów.

Autor: pb

Źródło: PAP,niezalezna.pl