Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali Jana Burego na zlecenie Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach. Podczas przesłuchania były poseł usłyszał sześć zarzutów. Portal niezalezna.pl jako pierwszy informował, że "jeden dotyczy przyjęcia 228 tysięcy złotych i sztabki złota w związku z wywieraniem wpływu na urzędników instytucji państwowych. Drugi zarzut dotyczy wzięcia 700 tysięcy złotych od biznesmena - w zamian miało dojść do próby interwencji w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Dochodziło również liczne, drogie prezenty. Inne zarzuty dotyczą nakłania urzędników do bezprawnych działań".
Jan Bury usłyszał 6 zarzutów - m.in. przyjęcia blisko miliona złotych łapówek CZYTAJ WIĘCEJ
Prokuratorzy prowadzący śledztwo złożyli wniosek o zastosowanie wobec Burego tymczasowego aresztowania. Sąd w Katowicach jednak nie zastosował wobec polityka PSL żadnego środka zapobiegawczego uznając, że nie ma groźby matactwa. Tym samym Jan Bury (zgodził się na podawanie nazwiska) pozostanie na wolności.
Po wyjściu z sali rozpraw były poseł zapewniał, że jest niewinny.