Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

STRAJK! Kolejne kopalnie przyłączają do protestu przeciw rządowym planom

Rozszerza się akcja protestacyjna na Śląsku. Do górników z kopalni, które rząd Kopacz chce zlikwidować, dołączają koledzy z innych zakładów.

Autor: gb

Rozszerza się akcja protestacyjna na Śląsku. Do górników z kopalni, które rząd Kopacz chce zlikwidować, dołączają koledzy z innych zakładów. Po skandalicznym zachowaniu wysłanników premier podczas wczorajszych "negocjacji", do Katowic dzisiaj wybiera się szefowa rządu osobiście. Natomiast do Warszawy jadą żony górników.

Według rządowych planów zlikwidowane mają być cztery kopalnie: Bobrek Centrum w Bytomiu, Brzeszcze w miejscowości o tej samej nazwie, Pokój w Rudzie Śląskiej oraz Sośnica-Makoszowy w Gliwicach i Zabrzu. Zaraz po ogłoszeniu tych zamierzeń na Śląsku rozpoczęły się protesty, któryc z każdym dniem przybywa i rozszerzają swój zasięg.

"Złodzieje, złodzieje"; "Chcemy pracować, nie protestować" - skandowały setki osób protestujących wczoraj przed bramą gliwickiej kopalni Sośnica-Makoszowy. Byli wśród nich mieszkańcy Gliwic, żony górników mogących stracić pracę, wspierani przez członków Klubów Gazety Polskiej.

Do skandalu doszło podczas wznowionych w niedzielę negocjacji pomiędzy wysłannikami Ewy Kopacz a związkowcami. Z winy rządowego pełnomocnika zostały one nagle zerwane.
– Oni nie chcą z nami rozmawiać, chcą zniszczyć całą gospodarkę, chcą likwidacji miejsc pracy, nie trafiają do nich żadne argumenty. Wyzywają nas od „pajaców”, a oni kim są? Klauny w cyrku lepiej się zachowują niż ta „gównażeria” – cytował jednego z górników TVN24 BiS.


Podczas protestu w Gliwicach spalono rządowy projekt

Dzisiaj związki zawodowe rozszerzyły akcję protestacyjno-strajkową. Do protestujących już pod ziemią górników dołączyli koledzy z kopalni Piast. Oni zablokowali drogę przy kopalni Brzeszcze. Szef górniczej Solidarności Jarosław Grzesik stwierdził dzisiaj rano, że do ich akcji będą przystępowali "koledzy z innych kopalń i również innych branż, które obiecały nam pomoc i wsparcie".

Także w poniedziałek do Warszawy pojechało autokarami ok. 200 pracownic kopalń i żon górników. Kobiety jadą do stolicy, aby namówić Bronisława Komorowskiego do reakcji. Chcą też wręczyć mu petycję.

Po kompromitującym zachowaniu swoich wysłanników, dzisiaj do Katowic wybiera się Ewa Kopacz. O godz. 14.00 w tamtejszym Urzędzie Wojewódzkim premier spotka się ze związkowcami. Informację podaną przez szefa górniczej Solidarności Jarosława Grzesika potwierdziła rzeczniczka premier Kopacz.

Autor: gb

Źródło: tvp.info,tvn24.pl,niezalezna.pl,Gazeta Polska Codziennie