Rosja zarzeka się, że nie chodzi o gotowość bojową Mistrali, tylko o politykę. Były przywódca Floty Czarnomorskiej twierdzi, że Rosja buduje okręty „lepsze i bardziej bojowe”.
Prezydent Francji Francois Hollande oświadczył, że Mistrale nie popłyną do Rosji. Przynajmniej nie w terminie ustalonym wcześniej. Swoją decyzję argumentował tym, że „nie uległy zmianie warunki polityczne”. Data dostawy okrętów nie może być na obecnym etapie wyznaczona.
Ośmiu amerykańskich kongresmenów napisało list do Jensa Stoltenberga – Sekretarza Generalnego NATO. Zaproponowali mu zakup Mistrali przeznaczonych dla Rosji na potrzeby sojuszu. Podobno również Kanada przygotowuje ofertę zakupu tych konkretnych okrętów.
Mistrale były przygotowywane na stoczniach francuskiego koncernu DCNS. Umowa na ich dostawę została podpisana między Paryżem a Moskwa w czerwcu 2011 r. Ogółem strona rosyjska miała zapłacić Francuzom 1,2 mld euro. Był to największy kontrakt Moskwy na zakup sprzętu wojskowego podpisany z jednym z krajów członkowskich NATO.
Pierwszy z dwóch okrętów o nazwie „Władiwostok” miał być dostarczony marynarce Rosji (Flocie Oceanu Spokojnego) w październiku 2014 r, później termin przesunięto na połowę listopada. Drugi okręt, o nazwie „Sewastopol”, na cześć miasta na okupowanym przez Rosję ukraińskim Krymie, miał być gotowy w październiku 2015 r. W założeniu ma on trafić na Morze Czarne. Okręty typu Mistral mogą transportować m.in. 450 żołnierzy desantu, do 70 wozów bojowych, śmigłowce, łodzie desantowe.