Brali łapówki, a tak ładnie mówili o praworządności. Sakiewicz w TVP Info: „Teraz widać, jak słaba jest Europa”
"Nadal nie wiemy, jaka jest skala korupcji przez Rosję. Znamy tylko kwotę - 300 mln euro. Kto to wziął? Możemy się tylko domyślać. Ciekawe, ile pieniędzy włożyły Rosja, Chiny w to, żeby ta Unia wyglądała dziś tak, jak wygląda. Tego się niestety nie dowiemy" - mówił na antenie TVP Info Tomasz Sakiewicz. Tymi słowami redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie" odniósł się do nowych wątków ws. afery korupcyjnej w Parlamencie Europejskim.
Przypominamy... Afera korupcyjna wybuchła w grudniu wraz z aresztowaniem byłej wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego, greckiej socjalistki Evy Kaili, która jest podejrzewana o branie ogromnych łapówek od Kataru. Jej adwokat Michalis Dimitrakopoulus poinformował w grudniu, że obrona złożyła wniosek o to, by zeznawała z wolnej stopy, z użyciem nadzoru elektronicznego, jednak prokuratura się do niego nie przychyliła. W efekcie Kaili pozostanie w areszcie tymczasowym w Belgii co najmniej do 22 stycznia. Na jaw wychodzą jednak co i rusz to nowe fakty. Jak się okazuje - zamieszanych w aferę korupcyjną jest znacznie więcej...
"Ta afera jest jedną z najgroźniejszych afer w historii demokracji obywatelskiej, bo kompromituje w oczach zwykłego wyborcę, który chce wierzyć, że ma na coś wpływ. Latami oszukiwano ludzi. Afera wokół Pegasusa miała przykryć aferę marokańska, gdzie podsłuchiwano bardzo ważnych polityków. Mamy do czynienia z kryzysem Europy demokratycznej"
- powiedział, poproszony o komentarz do tej sprawy, Tomasz Sakiewicz.
Reforma struktur unijnych?
Zdaniem dziennikarza, konieczne jest dokonanie radykalnej reformy Unii Europejskiej. "Wszystkie osoby, które są w to zamieszane muszą jednak odejść. Nie tylko ci, co brali. Również ci, którzy okazali się tak naiwni, że wykonywali egzekucje na Polskę pod wpływem łapówek" - argumentował.
"Ta afera pokazuje dlaczego Europa jest taka słaba. Dlaczego kraje o wysokiej korupcji - np. Bułgaria, jest uważany za kraj praworządny, któremu się wszystko należy. Ten kraj nie ma problemów z wypłaceniem KPO. Polska, mimo, że u nas wskaźnik korupcji jest najmniejszy na tle europejskim, nie może dostać środków z KPO. Dlaczego? Dlatego, że decydują o tym niezwykle skorumpowane osoby. Przecież wszyscy wiedzieli, że oni biorą. Może nie, ile dokładnie, ale wiedzieli o samym fakcie"
- przekonywał naczelny "GP i "GPC".
Zapytany o to, czy jest cień szansy na "samooczyszczenie przesiąkniętych korupcją struktur unijnych", Sakiewicz odparł:
"Oni zrobią to, co wszystkie układy mafijne - poświęcą płotki. Być może zrobią jakieś pozorne ruchy i będą dalej bronić istoty sprawy, czyli tych najważniejszych. Nadal nie wiemy, jaka jest skala korupcji przez Rosję. Znamy tylko kwotę - 300 mln euro. Kto to wziął? Możemy się tylko domyślać. Ciekawe, ile pieniędzy włożyły Rosja, Chiny w to, żeby ta Unia wyglądała dziś tak, jak wygląda. Tego się niestety nie dowiemy".
Na początku stycznia przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola wszczęła pilną procedurę uchylenia immunitetu dwóch europosłów na wniosek belgijskich organów sądowych. Europarlament nie przekazał nazwisk europarlamentarzystów, w sprawie których wszczęto procedurę. Według agencji AFP i AP, powołujących się na swoje źródła, chodzi o Włocha Andreę Cozzolino i Belga Marca Tarabellę (należących do grupy parlamentarnej Socjalistów i Demokratów).
PE podjął już pierwsze kroki proceduralne w tej sprawie. Na posiedzeniu plenarnym 16 stycznia przewodnicząca ogłosi wniosek, który zostanie następnie skierowany do komisji prawnej Europarlamentu. Po rozpatrzeniu przez komisję sprawa powróci na posiedzenie plenarne, które podejmie - zwykłą większością głosów - decyzję w sprawie uchylenia immunitetów. Decyzja zostanie niezwłocznie przekazana zainteresowanym posłom oraz właściwemu organowi krajowemu.
Źródło: niezalezna.pl
Wczytuję ocenę...
