- Uważam, że grzech, przestępstwo pedofilii jest jednym z najcięższych, jakich może się dopuścić kapłan w swoim życiu. Traktowanie takich przypadków wymaga zdecydowanej postawy. Dla pedofilów nie mam litości, ale muszę być sprawiedliwy – mówił abp. Hoser.
Zwierzchnik Kurii Warszawsko-Praskiej pytany, dlaczego wszystko dzieje się tak późno, odpowiedział, że zachowane są wymagane procedury.
- Z mojej strony nie zrobiłem nic, by w jakiś sposób opóźnić procedurę dochodzeniowo-karną w tej sprawie. Ona trwa od samego początku, z chwilą, gdy została zgłoszenia do sądu powszechnego państwowego, świeckiego, któremu władze, czy przepisy kościelne dają pierwszeństwo przed procedurą kanoniczną – powiedział arcybiskup.
Arcybiskup odniósł się do Konferencji Episkopatu Polski i zapowiedział, że od dziś nastąpi zmiana w funkcji kanclerza Diecezji Warszawsko-Praskiej.
- Ksiądz Wojciech Lipka spowodował pewne wątpliwości co do decyzji, konieczności bardzo jednoznacznego wypowiadania się w sprawach procesu proboszcza Grzegorza K., nie potrafił odczytać sytuacji jaka była. Jego rolą było zasygnalizowanie problemu i ukazanie perspektywy jego rozwiązania. Miał odczytać tylko krótkie oświadczenie i ewentualnie dopowiedzieć coś do tego, co było powiedziane – oświadczył arcybiskup Hoser. - Tworzę grupę szybkiego reagowania, przede wszystkim szybkiego sygnalizowania przypadków pedofilii. Miałem zebranie z księżmi dziekanami naszej diecezji i nalegałem, by jak najszybciej sygnalizowali podejrzane zachowania, czy sytuacje przynosząc konkretne fakty – zapowiedział zwierzchnik Kurii Warszawsko-Praskiej.