Wcześniej rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska powiedziała, że polska delegacja rządowa pod przewodnictwem wiceministra spraw zagranicznych Bartosza Cichockiego spotka się w czwartek w Izraelu ze swoim odpowiednikiem, w celu podjęcia dialogu.
"Nasza delegacja udaje się do Izraela, do Jerozolimy, na rozmowy z naszymi partnerami izraelskimi. Jest to zgodne z naszymi wcześniejszymi uzgodnieniami z panem premierem (Izraela, Benjaminem) Netanjahu, z którym rozmawiałem parę razy. I na pewno chcemy rozpocząć realny, dobry, konstruktywny dialog ze stroną izraelską, taki dialog, który uwzględni naszą wrażliwość, uwzględni też wrażliwość naszych partnerów izraelskich"
- powiedział premier w TVP3 Poznań.
"Wierzę w to, że będzie to początek próby znalezienia jakiegoś wyjścia z sytuacji, która myślę, że nie została we właściwy sposób odczytana przez niektórych ludzi za granicą"
- dodał Morawiecki.
Jak ocenił, "do tego doszło jeszcze trochę emocji po obu stronach". "Sądzę, że taki dialog, który nasza delegacja przeprowadzi ze swoimi odpowiednikami - bo to zarówno prawnicy ministerstwa spraw zagranicznych, ministerstwa sprawiedliwości, również naszego IPN, a po stronie izraelskiej ich odpowiednicy - będą w stanie krok po kroku doprowadzić do lepszego porozumienia, do lepszego zrozumienia siebie nawzajem, o to tutaj chodzi" - podkreślił szef rządu.
Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o IPN 6 lutego, a następnie w trybie kontroli następczej skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent chce, by Trybunał zbadał, czy przepisy noweli ustawy o IPN nie ograniczają w sposób nieuprawniony wolności słowa oraz kwestię tzw. określoności przepisów prawa.
Zgodnie z nowelizacją ustawy o IPN każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne - będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni".