Ruszyła już akcja PopieramAK.pl. Jej inicjatorzy planują utworzenie największego wirtualnego pomnika Armii Krajowej pod nazwą „Wstęga Pamięci”. W hołdzie cichociemnym organizatorzy planują do 16 lutego 2016 roku zebrać tyle wpisów, ile Armia Krajowa miała żołnierzy. Do akcji można dołączyć za pośrednictwem strony popieramak.pl. Można tam zostawić swój wpis popierający inicjatywę zawierający imię, nazwisko oraz wybrany przez siebie pseudonim konspiracyjny. Organizatorzy planują, by lista zapisanych przekroczyła 300 000 osób, ukazując tym samym potęgę Polskiego Państwa Podziemnego i żywą pamięć o tamtych czasach
Punktem wyjścia dla całej akcji jest inicjatywa budowy pomnika Armii Krajowej w Krakowie. Architektoniczno-rzeźbiarski projekt miałby upamiętniać powstanie Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego oraz jego dzielną walkę w obronie Ojczyzny. Pomnik ma łączyć w sobie tradycje i współczesność. Przyjęto lekką formę o kształcie wstęgi, która jako część naziemna wyłania się spod ziemi i narasta do wysokości 4,20 metrów, wznosząc się ku niebu, wskazując ku Wiśle. Tym samym reprezentuje zlot walki Armii Krajowej w podziemiu, o wolność Polski. W rzucie projektu, w formie wstęgi, odzwierciedla się granica dawnej Rzeczpospolitej Polskiej w momencie wybuchu II wojny światowej. Po wewnętrznej stronie wstęgi umieszczono, w ciągu chronologicznym, najważniejsze wydarzenia i akcje Armii Krajowej oraz godło państwowe.- Chcemy pobić rekord świata i stworzyć największy pomnik wirtualny tyle ile AK miała żołnierzy! Planujemy wystawę wszystkich pseudonimów wybranych przez uczestników. - informują inicjatorzy akcji.
Inicjatywę wsparł lokalny klub Prawa i Sprawiedliwości, a poparcie dla projektu zapewnił również Urząd Miasta Krakowa. Tymczasem zgodnie z informacjami lokalnych, krakowskich mediów, spore zastrzeżenia do projektu pomnika mieli radni PO, twierdząc, że ze względu na formę i lokalizację... psy mogłyby oddawać na niego mocz.
Tak pojawił się pomysł przebicia się do szerszego grona odbiorców z inicjatywą budowy pomnika, poprzez akcję wirtualnego monumentu. Organizatorzy całej akcji wzorowali się na słynnym zdjęciu amerykańskiego weterana, który prosił o udostępnianie i 100 000 „lajków” na Facebooku. Postanowiono przenieść ten pomysł do Polski i sprawdzić, jak zareagują internauci.
