Rano media obiegła informacja, że premier Kopacz uda się do Glasgow na czwartkowy mecz reprezentacji narodowej ze Szkotami. Spotkanie może decydować o awansie Polaków do przyszłorocznych Mistrzostw Europy we Francji - pisał portal kulisy24.com.
Według portalu kulisy24.com politycy PO zabiegali w PZPN o możliwość zobaczenia się Kopacz z piłkarzami po meczu.
Być może Premier przestraszyła się spodziewanej reakcji polskich kibiców. Na dwa tygodnie przed wyborami prezydenckimi Bronisław Komorowski oglądał na Stadionie Narodowym żużlowym Grand Prix. Gdy tylko pokazano go na telebimie przywitał go gwizd z kilku tysięcy gardeł.
