Z Pałacu Prezydenckiego znika obraz. Szef kancelarii wie o tym, lecz nie zawiadamia prokuratury. Dowiedzieliśmy się, że prawdopodobnie prokurator, będzie chciał przesłuchać Jacka Michałowskiego jako świadka.
Do sprawy odniósł się Bronisław Komorowski.
- powiedział b. prezydent.Wiem Pan, to jest śmieszne, bo jak rozumiem jakieś obrazki zniknęły, to trzeba albo je znaleźć i na tym powinni się skoncentrować urzędnicy, odpowiedzialni za kwestie majątkowe albo należy zawiadomić prokuraturę i ścigać kogoś. Robienie z tego sprawy politycznej wydaje mi się politycznie motywowane
Poruszono też kwestię mieszkania wynajętego przez Kancelarię Prezydenta Komorowskiemu, jeszcze za jego urzędowania.
- Tak, z Kancelarii Prezydenta wynająłem mieszkanie. Za pieniądze! – podkreślił Komorowski.
- Raczej za symboliczne pieniądze, z tego co słyszymy i czytamy – stwierdził prowadzący.
- Ceny w hotelu i mieszkania służbowe w moim okresie były wynajmowane po przyzwoitych cenach, żeby hotel sam na siebie zarabiał. Kiedyś mieszkania były za darmo, albo za symboliczną złotówkę. Teraz płacę 2 500 zł miesięcznie – podkreślił Komrowski.
- Chętnie wynająłbym mieszkanie w Centrum Warszawy za 2,5 tysiąca – powiedział dziennikarz. Były prezydent chyba nie zauważył zaczepki.
- Dotrwam w tym mieszkaniu do momentu, kiedy będę mógł kupić mniejsze mieszkanie, niż to rodzinne, które mam
- zakończył były prezydent.