Zaproszenia do udziału dostało wszystkich jedenaścioro kandydatów. Dziś - z udziałem przedstawicieli sztabów - odbyło się losowanie kolejności wystąpień kandydatów. Wzięli w nim udział sztabowcy Bronisława Komorowskiego, co spowodowało falę dyskusji na temat ewentualnego udziału Bronisława Komorowskiego w debacie.
Szef sztabu Komorowskiego, Robert Tyszkiewicz, rozwiał jednak szybko nadzieję na udział Komorowskiego. Jak pisze portal NaTemat.pl: "Już dziś udało się nam ustalić, że w studiu przy Woronicza nie pojawi się Bronisław Komorowski. Robert Tyszkiewicz, szef sztabu wyborczego Bronisława Komorowskiego, powiedział nam, że prezydent nie zmieni swojego zdania na temat udziału w debatach".
Nie wiadomo, czy prezydent obawia się starcia ze swoimi rywalami, które przy jego warunkach intelektualnych mogłyby zakończyć się - mówiąc językiem młodzieży - "masakrą", czy też bardziej sztab Komorowskiego boi się jakiejś nowej fatalnej wpadki (a co potrafi prezydent, można sobie przypomnieć TUTAJ).
Tak czy inaczej - na debatę z udziałem wielbiciela "Zgody i Bezpieczeństwa" będziemy musieli poczekać aż do II tury. Chyba że i wtedy Komorowski się wystraszy...