Jak podkreśli w komunikacie przedstawiciele MKPS, powodem decyzji jest fiasko dotychczasowych rozmów przedstawicieli związków zawodowych z Jastrzębskiej Spółki Węglowej z radą nadzorczą i zarządem spółki. „Coraz trudniejsza sytuacja w JSW wymaga solidarnego wystąpienia załóg wszystkich spółek górniczych w celu wsparcia kolegów z jastrzębskich kopalń” – napisali związkowcy.
W ich ocenie, „jedyną szansą na doprowadzenie do szybkiego rozwiązania trudnej sytuacji w JSW jest aktywne włączenie się do rozmów przedstawicieli nadzoru właścicielskiego, czyli upełnomocnionych reprezentantów strony rządowej”.
Związkowcy jednocześnie wyrazili gotowość uczestnictwa w tych rozmowach, przypominając, że podobne negocjacje prowadzone niedawno w sprawie przyszłości Kompanii Węglowej przyniosły porozumienie społeczne satysfakcjonujące obie strony.
Po czwartkowych rozmowach związkowców JSW z radą nadzorczą oraz zarządem spółki ci pierwsi zapowiedzieli, że nie złagodzą akcji protestacyjno-strajkowej. Związkowcy dodali, że są gotowi do rozmów, ale bez prezesa zarządu JSW – Jarosława Zagórowskiego.
– Jaki dialog możemy prowadzić z zarządem, skoro jego członkowie uważają, że przedstawiciele strony społecznej mają tylko podstawowe wykształcenie. Nie zaczynaliśmy od parzenia kawy w ministerstwie tylko zaczynaliśmy na stanowiskach górniczych, ciężko pracowaliśmy, załogi nas wybrały i uważamy, że godnie je reprezentujemy. Uważamy że prezes Zagórowski wyczerpał swoje możliwości negocjacyjne ze stroną społeczną. Podejmiemy rozmowy z każdym zespołem, ale bez prezesa Zagórowskiego – powiedział rzecznik WRZZ JSW Piotr Szereda.
Roman Brudziński, wiceprzewodniczący Solidarności w JSW podkreślił, że prezes Zagórowski przekazuje opinii publicznej sprzeczne informacje dotyczące sytuacji w spółce. Z jednej strony podkreśla, że JSW ma problemy ze zbytem węgla, z drugiej zaznacza, że strajk górników może doprowadzić do problemów w koksowniach.
Komunikat MKPS o rozpoczęciu strajku w całym górnictwie:
