Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

​Brawa dla radnych z Legnicy! Nie chcą w swoim mieście ohydnego spektaklu o Smoleńsku

Radni z Legnicy przyjęli rezolucję, w której zaprotestowali przeciwko wystawieniu w ich mieście spektaklu „Spisek smoleński”.

Autor: plk

Radni z Legnicy przyjęli rezolucję, w której zaprotestowali przeciwko wystawieniu w ich mieście spektaklu „Spisek smoleński”. Nareszcie ktoś – poza dziennikarzami portalu niezalezna.pl i Ryszardem Nowakiem z Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami i Przemocą – sprzeciwił się promowaniu tej skandalicznej „sztuki”.
 
O inicjatywie legnickich rajców poinformował jak zwykle czujny w takich przypadkach portal gazeta.pl. Oczywiście w tonie oburzenia i z tytułem „Radni chcą ocenzurować spektakl o katastrofie smoleńskiej”. Tyle że radni, którzy głosowali za przyjęciem rezolucji, wcale nie chcą cenzurować. Oni nie zgadzają się na obrażanie Polaków oraz ich uczuć.

Rada Miejska Legnicy poruszona obrazoburczym spektaklem »Spisek smoleński«, który ma być wystawiony przez teatr z Poznania na deskach legnickiego teatru im. Heleny Modrzejewskiej dnia 7 grudnia, stanowczo protestuje przeciwko obrazie uczuć religijnych oraz obrażaniu poczucia istnienia wspólnoty Polaków” – napisali w rezolucji radni.

Za przyjęciem rezolucji głosowało 12 radnych. Dziesięciu wstrzymało się od głosu, a jeden nie głosował. Przeciwko spektaklowi było ośmiu radnych Prawa i Sprawiedliwości, trzech radnych Komitetu Wyborców Tadeusza Krzakowskiego i jeden Porozumienia dla Legnicy. Warto podkreślić, że Krzakowski to prezydent Legnicy, związany z SLD.

Z jednej strony sam byłem członkiem stowarzyszenia przyjaciół legnickiego teatru i rozumiem, że artysta ma prawo do wolności twórczej, której nie można ograniczać – powiedział gazecie.pl Ryszard Kępa, radny KW Tadeusza Krzakowskiego. – Z drugiej teatr powinien dystansować się od polityki. Spektaklu nie widziałem, czytałem recenzje i po tej lekturze jestem zdania, że tutaj za bardzo w nią wchodzi. Są jednak pewne tematy tabu, w które nie powinniśmy wkraczać, a jeśli już to w sposób bardziej przemyślany – katastrofa smoleńska do nich należy – podkreślił.

Także Benedykt Ksiądzyna, radny Porozumienia dla Legnicy, a także dyrygent, który wielokrotnie współpracował z Teatrem Modrzejewskiej, nie ma wątpliwości co do oceny „Spisku smoleńskiego”. – Sztuka nie upoważnia nikogo do negowania obowiązujących norm i zasad – zaznaczył w rozmowie z gazeta.pl.
 
„Spisek smoleński” to tytuł sztuki w reżyserii Lecha Raczaka, który mógł zrealizować to odrażające widowisko, bo dostał od miasta Poznania kilkaset tysięcy złotych. Premiera odbyła się w lutym tego roku. Był na niej dziennikarz portalu niezalezna.pl. „To trwający półtorej godziny zbiór kłamstw, ohydnego szyderstwa z ofiar, prostackiego wykorzystywania emocji związanych z katastrofą smoleńską. Żenujące przedstawienie z udziałem klakierów” – pisał po obejrzeniu spektaklu Grzegorz Broński.

Jak zauważał, najgorsze w spektaklu jest obrażanie osób, które zginęły. Takich scen jest wiele. W jednej z nich aktor ironicznie mówi o „męczennikach smoleńskich”, w innej – mającej przedstawiać chwilę tuż po rozbiciu się samolotu – artyści śpiewają „giniemy, giniemy za Polskę, giniemy z okrzykiem »kurwa mać«”. Pokazano też moment odnajdywania ciał. Wtedy padają skandaliczne słowa: „o zobacz, ten, taki mały, jak stare dziecko, karzeł albo mu nogi ucięło czy co”. Tu można przeczytać całą recenzję spektaklu: Rechot z ofiar katastrofy smoleńskiej. Byliśmy na spektaklu „Spisek smoleński” Raczaka.

Po naszej publikacji zareagował Ryszard Nowak z Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami i Przemocą, który powiadomił prokuraturę w Poznaniu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez reżysera i aktorów Teatru Trzeciego.

Jednak Maria Włodarczyk, prokurator z Poznania, która zajmowała się zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, odmówiła wszczęcia śledztwa. „Nie można znieważyć osoby zmarłej” – uznała.

Na koniec trzeba dodać, że Jacek Głomb, dyrektor teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy, nawet nie bierze pod uwagę odwołania spektaklu. Według niego, „Spisek smoleński” to „szlachetna wizja” i „mądre przedstawienie”, w którym „nie ma żadnej propagandy”…

Autor: plk

Źródło: niezalezna.pl,gazeta.pl