Bezrobocie nadciąga nad Polskę » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Ksiądz Lemański lansował się na imprezie Owsiaka. Mocna odpowiedź na jego słowa

Nie milkną echa skandalicznego występu księdza Wojciecha Lemańskiego na imprezie Owsiaka.

Franciszek Vetulani; http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/
Nie milkną echa skandalicznego występu księdza Wojciecha Lemańskiego na imprezie Owsiaka. Duchowny, któremu spodobała się najwyraźniej rola skandalisty, powiedział podczas Przystanku Woodstock: "biskupi się nie zmienią. Powiem brzydko. Muszą wymrzeć". Pojawiły się też kłamstwa, że Lemański był na Przystanku Jezus. Dlatego zareagował Robert Kościuszko, rzecznik prasowy Przystanku Jezus, który w specjalnym oświadczeniu wyraził: "całkowitą dezaprobatę wobec działań i wypowiedzi ks. Lemańskiego".

Wczoraj portal niezalezna.pl informował, że ks. Lemański wziął udział w Akademii Sztuk Przepięknych, imprezie towarzyszącej Przystankowi Woodstock organizowanemu przez Jerzego Owsiaka. Duchowny od dawna wywołuje skandale swoimi wypowiedziami. Podobnie było i tym razem.

"Myślę, że Jezus Chrystus przyjąłby zaproszenie na Woodstock od Jurka Owsiaka" - stwierdził Lemański, zaczął mówić o zmianach w Kościele, a chwilę później zaatakował hierarchów. - "Biskupi się nie zmienią. Powiem brzydko. Muszą wymrzeć".

Na występ ks. Lemańskiego zareagował rzecznik Przystanku Jezus, który - jak co roku - odbywa się równolegle z imprezą Owsiaka. Oświadczenie zostało wydane "w związku z kłamliwymi informacjami zamieszczanymi w niektórych mediach publicznych odnośnie do rzekomej "obecności ks. Lemańskiego na Przystanku Jezus".
 
Zwrócił uwagę, że "ks. Lemański po raz pierwszy przyjechał na Przystanek Woodstock w roku 2014 i nie zna Przystanku Jezus". Podkreślił także, iż "ks. Lemański nie był ani uczestnikiem, ani gościem Przystanku Jezus a także nie celebrował Eucharystii ani nie spowiadał na Przystanku Jezus. Odprawił Mszę św. w dniu 1.08 w kaplicy sióstr zakonnych o g. 06.00 i kolejną o g. 7.00 w koncelebrze w kościele parafialnym przy ul. Kard. Stefana Wyszyńskiego 2 w Kostrzynie nad Odrą. Nie spotkał się z Organizatorami Przystanku Jezus ani o to nie zabiegał".

Robert Kościuszko sprostował również kolportowane kłamstwa: "ponieważ forma bazy Przystanku Jezus w sąsiedztwie Przystanku Woodstock na ul. Millenijnej jest formą otwartą, ks. Lemański pojawił się tam przez bardzo krótki czas i to jako osoba prywatna nie prowadząc żadnych spotkań, czy konferencji".

A co najważniejsze skomentował skandaliczne wypowiedzi Lemańskiego podczas imprezy Owsiaka.
"Wypowiedzi ks. Lemańskiego w ASP na Przystanku Woodstock odnośnie do nieobecności księży wśród młodzieży na Przystanku Woodstock są wynikiem nieznajomości rzeczywistości lub celowym zakłamywaniem prawdy, ponieważ podstawową misją Przystanku Jezus jest właśnie ta obecność i dostępność wobec młodzieży, co może potwierdzić grupa ponad 800 ewangelizatorów".

Rzecznik Przystanku Jezus nie ma wątpliwości co do intencji Lemańskiego. Dlatego wyraził dezaprobatę: "wobec wykorzystywania naszej wieloletniej owocnej obecności na Przystanku Woodstock do osiągania osobistych medialnych celów i pogłębiania swojej niesubordynacji wobec dyscypliny kościelnej. Obce są dla nas prezentowane przez ks. Lemańskiego poglądy, które niszczą wzajemne zaufanie i traktują Kościół jako rzeczywistość wyłącznie strukturalną".

Już wczoraj zareagował Mateusz Dzieduszycki, rzecznik prasowy diecezji warszawsko-praskiej: "Rozmawiałem już z abp Hoserem i wiem, że zabierze on głos w tej sprawie, ale najpierw porozmawia z samym ks. Lemańskim".

 



Źródło: niezalezna.pl,deon.pl

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
gb
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo