Od niedzieli na skutek największych od 20 lat mrozów panujących na dużych obszarach Stanów Zjednoczonych zmarło 21 osób. Obawiano się większych skutków mrozów.
W związku z ustępowaniem mrozów ludzie wychodzą z domów, otwierane są szkoły, samoloty startują już z większości lotnisk. Życie w USA powraca do normy. Analitycy już zapowiadają odwilż. W Waszyngtonie w sobotę ma być 16 stopni Celsjusza na plusie.