Podziel się swoim 1,5% podatku na wsparcie mediów Strefy Wolnego Słowa. Dziękujemy za solidarność! Dowiedz się więcej »
Z OSTATNIEJ CHWILI
BBN: Prezydent Andrzej Duda skierował w czwartek do Sejmu projekt ustawy o działaniach organów władzy państwowej na wypadek zewnętrznego zagrożenia bezpieczeństwa państwa • • •

SKANDAL! Powstańcy warszawscy niewpuszczeni na oficjalne uroczystości

Na oficjalne uroczystości rocznicy Powstania Warszawskiego nie wpuszczono wielu powstańców i kombatantów. - Wstydzę się, w głowie mi się to nie mieści - powiedział portalowi blogpress.pl niewpuszczony na obchody powstaniec por. Benon Janczewski.

Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
Na oficjalne uroczystości rocznicy Powstania Warszawskiego nie wpuszczono wielu powstańców i kombatantów. - Wstydzę się, w głowie mi się to nie mieści - powiedział portalowi blogpress.pl niewpuszczony na obchody powstaniec por. Benon Janczewski.

- Mam komplet zaproszeń. Wczoraj byłem u prezydenta w Muzeum Powstania Warszawskiego, dzisiaj się umówiłem, że tutaj przyjdę, a tu okazuje się, że trzeba mieć jakieś dodatkowe partyjne... Byłem członkiem AK, byłem w Związku Radzieckim w niewoli, wydostałem się stamtąd i naraz dostaję taki plik zaproszeń i umawiam się na dziś i okazuje się, że to śmieć jest... Ja w ogóle nie rozumiem, wstydzę się... W głowie mi się to nie mieści - powiedział por. Benon Janczewski, którego nie wpuszczono na oficjalne obchody na Powązkach Wojskowych. 

Podobnie potraktowano wielu innych powstańców i kombatantów. Straż miejska nie pozwoliła im dostać się w bezpośrednie sąsiedztwo pomnika Gloria Victis. - To skandaliczne, że do oficjalnych uroczystości nie dopuszcza się bohaterów, którzy walczyli o wolną Polskę - powiedział dziennikarzom "Gazety Polskiej Codziennie" Piotr Igliński, który na uroczystości przyszedł z babcią Ewą Orzechowską, 94-letnią dziś uczestniczką powstania.

Arogancję i butę stołecznych służb miejskich potwierdzają żołnierze Narodowych Sił Zbrojnych, którzy wydali dziś następujące oświadczenie:

Z wielką przykrością i zażenowaniem informujemy Państwa, że w dniu wczorajszym doszło w Warszawie do niezwykle przykrej dla nas sytuacji. Po zakończeniu uroczystości rocznicowych na Powązkach Wojskowych, poczet sztandarowy Zarządu Głównego Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych wraz z reprezentacją Zarządu Głównego udał się na cmentarz Powstańców Warszawy na Woli. Niestety pocztu sztandarowego wystawianego przez umundurowaną Grupę Rekonstrukcji Historycznych NSZ oraz Sekretarza Zarządu Głównego ZŻ NSZ nie wpuszczono na całkowicie odgrodzony teren cmentarza, na którym odbywały się uroczystości. W podobnej sytuacji znalazło się wielu Kombatantów i osób, które przyszły na groby pochowanych tam Powstańców - członków swoich rodzin.
Tego typu sytuacja nigdy wcześniej nie miała miejsca, trudno też było ustalić, jaki był klucz wydawania kart wstępu do "strefy zamkniętej". Wpuszczano bez problemu partyjnych działaczy, miejskich urzędników, ludzi w średnim wieku, którym z całą pewnością nie można przypisać kombatanctwa.




Byliśmy też świadkami niezwykle skrupulatnych kontroli dokonywanych przez funkcjonariuszy BOR, przeprowadzano kontrole osobiste ... Kombatantów, harcerzy, dzieci, a nawet księży, sprawdzano też dokładnie wnoszone wieńce i kwiaty.
Trudno nam komentować zaistniałą sytuację i te absurdalne środki ostrożności, chyba nie oczekujemy też wyjaśnień od ludzi, którzy w taki sposób zorganizowali nam obchody rocznicy wybuchu Powstania. 
W tym miejscu i w tym czasie taka sytuacja nie miała prawa się wydarzyć. Pozostał nam wielki żal, niesmak i złość.

 

 



Źródło: niezalezna.pl,Gazeta Polska Codziennie,blogpress.pl

 

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
wg
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo