Jak tłumaczy autor badania, które wzbudziło takie oburzenie sondażowni, przeprowadził on własny sondaż, ponieważ chciał się przekonać „jak wygląda poparcie dla Komorowskiego”. Robert Frycz przyznaje, że nie wierzył w publikowane wcześniej sondaże mówiące, że cieszy się on 40-50 proc. poparciem. „Uważam moje badania za miarodajne. Mniej więcej pokazują jaki jest stosunek do działalności prezydenta” - napisał Frycz uzasadniając potrzebę niezależnego badania.
W sondażu oceniając prezydenturę Komorowskiego można było odpowiedzieć „pozytywnie” i „negatywnie” . Wyniki okazały się szokujące i zaskoczyły wszystkie największe ośrodki badania opinii publicznej. „Pozytywnie” prezydenta oceniło jedynie 32,8% społeczeństwa, natomiast zdecydowana większość (67,2%) oceniła go „negatywnie”. Sondaż Roberta Frycza pokazuje, że poparcie dla prezydenta Komorowskiego wygląda zupełnie inaczej niż choćby w lipcowym badaniu CBOS, w którym Komorowski zdobył 70 proc. poparcia.
Na reakcję ośrodków badania opinii publicznej nie trzeba było długo czekać. W rozmowie z portalem dziennik.pl Marcin Duma - prezes Homo Homini podważył wiarygodność wyników badania opublikowanego na stronie AntyKomor.pl. Stwierdził on, że brakuje tam informacji o sposobie doboru próby. Robert Frycz w rozmowie z portalem niezalezna.pl stanowczo odpiera zarzuty.
- Nie wiem do kogo oni dzwonią i jak dzwonią. Nie wiem nic. Takiej firmie się po prostu wierzy – mówi Frycz w rozmowie z portalem niezalezna.pl.
Głównym zarzutem szefa Homo Homini jest, że Robert Frycz dzwonił tylko na numery stacjonarne. Krytycy jego badań dowodzą, że telefony stacjonarne mają w większości osoby starsze.
- Dzwoniłem zarówno do osób młodych i jak i starszych. Nie róbmy paranoi. Nie dzwoniłem po żadnych domach seniora. Zresztą, przecież to jasne, że nie wszystkie starsze osoby w Polsce są za PiS-em - stwierdza Frycz.
Do kolejnego badania, którego publikacja planowana jest na przyszły miesiąc, autor strony AntyKomor.pl zamierza wprowadzić jednak pewne poprawki. W badaniu po raz kolejny sprawdzone zostanie poparcie dla Bronisława Komorowskiego.