- Szef Agencji Konsularnej w Smoleńsku Michał Greczyło 6 marca br. wystąpił o wyrażenie zgody na zapoznanie się ze stanem wraku Tu-154M. Jednak przedstawiciele ministerstwa spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej odmówili, powołując się na potrzebę zgody ministerstwa obrony FR – stwierdził wiceminister spraw zagranicznych Janusz Cisek w odpowiedzi na interpelację Jerzego Polaczka, prawnika, posła PiS.
Rosjanie nie zgodzili się nie tylko na dostęp polskich urzędników do wraku, ale nawet nie pozwolili obejrzeć go z daleka.
Polski rząd chwali się jednak sukcesem w negocjacjach z Rosją: „Pozytywnie rozpatrzono za to inną prośbę pana Greczyły. Wnioskował, by na ulicy Kutuzowa umieszczono drogowskaz pokazujący drogę do miejsca katastrofy. MSZ FR zapewniło, że tablica zostanie zainstalowana przed 10 kwietnia 2013 r.” – czytamy w dokumencie.
– To urąga zarówno prawu międzynarodowemu, jak i interesowi Polski, aby ta skandaliczna sytuacja była tolerowana – oburza się odpowiedzią polskiego MSZ Jerzy Polaczek.
Jak wyjaśnia mec. Piotr Pszczółkowski, pełnomocnik rodzin smoleńskich, postawa Rosjan jest m.in. skutkiem niezgodnej z prawem decyzji strony polskiej o niestosowaniu porozumienia z 14 grudnia 1993 r.
Więcej w dzisiejszej "Gazecie Polskiej Codziennie"