Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Zakochany Salon

Koniec wiosny, lato gorące, czas na miłość. I nasz Salon nie pozostał odporny.

Autor:

Koniec wiosny, lato gorące, czas na miłość. I nasz Salon nie pozostał odporny. Miłość rozkwitła wokół niego, zaś kolejni jego przedstawiciele, od „Wyborczej" po Tomasza Lisa zakochują się na amen w… Polsce. W tak pogardzanych moherach? W naszej historii i kulturze? W naszej wspólnocie? Jednak nie.

Salon zapałał pożądaniem do Nowej Polski, jaka wyrosła wśród nas dzięki Euro 2012. Przyjrzałem się więc tej nowej jakości, którą to Nowa Polska z sobą przyniosła. Wielomiliardowe długi miast; szwindle przy budowie autostrad; bankrutujący ludzie pozbawieni środków do życia; patriotyzm sprowadzony do flagi na samochodzie, brak pieniędzy na leki dla chorych; ograniczanie wolności obywatelskich. A i nawet nasza drużyna nie wyszła z grupy, zajmując ostatnie miejsce. Coś nieciekawy „obiekt miłości". Może to tylko perwersja Salonu? O gustach się przecież nie dyskutuje.

Ale jakoś zawsze, gdy widzę wianuszek adoratorów/adoratorek mizdrzących się na potęgę do „obiektu" swoich uczuć, którym jest stary, brzydki mafioso szastający kasą na prawo i lewo, to nie mogę się oprzeć wrażeniu, że może nie o miłość chodzi. Że, jak to się mówi na mieście, są to Panie i Panowie wykonujący z zapałem najstarszy zawód świata?

Autor:

Źródło:

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane