Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Chciano nam zgotować coś gorszego niż ACTA

Dane o internautach miały być gromadzone przez dostawców internetu i przekazywane bez żadnej kontroli prywatnym organizacjom.

Autor: wg

Dane o internautach miały być gromadzone przez dostawców internetu i przekazywane bez żadnej kontroli prywatnym organizacjom. Takie zapisy zawierało porozumienie przygotowywane dyskretnie pod patronatem ministra Bogdana Zdrojewskiego - informuje TVN24.pl. 

O pracach nad przepisami przez przypadek dowiedział się Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Interweniował, stwierdzając, że dokument jest bezprawny. Prace wstrzymano. Gdyby porozumienie weszło w życie, jego przepisy byłby bardziej drastyczne niż oprotestowana ACTA - czytamy na portalu telewizji TVN24.

Porozumienie zakładało, że dostawcy internetu będą przekazywali organizacjom zarządzającym prawami autorskimi dane internautów, którzy - ich zdaniem - mogli naruszyć prawa autorskie. Dzięki temu ZAiKS mógłby bezpośrednio od użytkowników internetu żądać pieniędzy za pobraną piosenkę albo wytaczać im procesy.

Z dokumentu wynika, że przekazywanie danych odbywałoby się bez postanowienia sądu. To, czy ktoś naruszył prawa autorskie, oceniałyby prywatne firmy i organizacje. 

Porozumienie mówiło, że „uprawniony identyfikuje oraz rozpoznaje naruszenie praw własności intelektualnej. "Uprawnionym", według porozumienia, miały być organizacje zarządzania zbiorowego. To oznaczałoby, że bez ograniczeń mogłyby one zbierać informacje o tym, co internauci robią w sieci - informuje TVN24.pl.

Do pracy nad skandalicznym projektem nie zaproszono Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych.

Autor: wg

Źródło:

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane