Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Kto straci na reformie Tuska

Kobiety, które dziś mają 38 lat lub mniej, oraz mężczyźni 58-letni i młodsi będą pracować do 67.

Autor: Olga Alehno

Kobiety, które dziś mają 38 lat lub mniej, oraz mężczyźni 58-letni i młodsi będą pracować do 67. roku życia, jeżeli w życie wejdą proponowane przez rząd zmiany w systemie emerytalnym - wynika z informacji opublikowanej na stronie internetowej kancelarii premiera.

Premier Donald Tusk zapowiedział w sejmowym expose stopniowe zrównywanie i podwyższanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn od 2013 roku, docelowo do 67. roku życia. 

Kancelaria Premiera zamieściła na swojej stronie internetowej tabelę, która pokazuje daty przejścia na emeryturę po wprowadzeniu zmian, dla osób urodzonych w różnych latach. Wynika z niej, że do 67. roku życia będą musiały pracować kobiety, które dziś mają 38 lat lub mniej, oraz mężczyźni 58-letni i młodsi.

Np. 50-letni mężczyzna (ur. w listopadzie 1961 r.) bez zmiany systemu przeszedłby na emeryturę w listopadzie 2026 r., ale po zmianach przejdzie na emeryturę w listopadzie 2028 r. Z kolei kobieta w tym samym wieku, bez zmian w systemie przeszłaby na emeryturę w listopadzie 2021 r. (w wieku 60 lat), ale po zmianach będzie musiała pracować do 63. roku życia i przejdzie na emeryturę w 2024 r.

Dzisiejsi 40-latkowie (urodzeni w listopadzie 1971 r.), gdyby obecny system był utrzymany, pracowaliby do listopada 2031 r. (kobiety) i listopada 2038 r. (mężczyźni). Jeżeli zmiany wejdą w życie, kobieta 40-letnia będzie pracować do osiągnięcia wieku 66 lat i czterech miesięcy i przejdzie na emeryturę w marcu 2038 r. Z kolei mężczyzna pracować będzie o pół roku dłużej, do listopada 2038 r.



Autor: Olga Alehno

Źródło:

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane