Putin

Chociaż Sejm RP potępił dzisiaj w specjalnej uchwale i przez aklamację prowokacyjne, niezgodne z prawdą wypowiedzi przedstawicieli najwyższych władz Federacji Rosyjskiej próbujących obciążać Polskę odpowiedzialnością za wybuch II wojny światowej, jeden poseł sprawę zignorował. Gdy cała sala plenarna stała, on jeden nie ruszył się z miejsca. Chodzi o... Janusza Korwin-Mikke.

Oskarżenia Putina wobec Polski skomentował Jan Pietrzak. Jego zdaniem "akcja Władimira Putina jest prymitywna i prostacka, jest kłamstwem ale jest też pewnym zagrożeniem dla nas". Dodał, że "nie możemy z jego słowami nie polemizować, bo kiedy w PRL nie polemizowano z kłamstwami niemieckimi ze strachu, to potem przez pół wieku musieliśmy odprostowywać te kłamstwa". - To jest wojna w wymiarze informacyjnym, informatycznym i komunikacyjnym, która jest prowadzona przez Władimira Putina i w takim samym wymiarze trzeba mu odpowiedzieć - powiedział w programie "Studio Prasowe".

- Polska została zaatakowana jednym z istotnych elementów wojny hybrydowej prowadzonej przez Rosję. Tym elementem jest historia i pamięć historyczna - mówi portalowi Niezalezna.pl redaktor naczelny "Gazety Polskiej". Zdaniem Tomasza Sakiewicza wydalenie z Polski ambasadora Rosji być może "byłoby ostrzeżeniem dla samych Rosjan, że Putin oszalał".