Zniekształcanie przez prezydenta Rosji Władimira Putina historii i przerzucanie odpowiedzialności za rozpętanie II wojny światowej na Polskę nie może być ignorowane - mówili dziś eurodeputowani w przeddzień debaty na ten temat w Strasburgu.
W środę na wniosek Europejskiej Partii Ludowej, do której należy PO i PSL, eurodeputowani będą debatować o przeinaczaniu historii europejskiej i pamięci o II wojnie światowej w związku ze słowami jakie padły w ostatnim czasie z ust prezydenta Rosji.
- Dziś stoimy razem z Polską, by bronić prawdziwej historii Europy i prawdziwej historii II wojny światowej. Jesteśmy razem z Polską przeciwko tej bezprecedensowej propagandzie
- mówił na konferencji prasowej w Strasburgu były premier Litwy, obecnie europoseł EPL Andrius Kubilius.
Jak zaznaczył wciąż nie ma odpowiedzi na pytanie dlaczego Putin zdecydował się na takie wypowiedzi. Według Kubiliusa być może chodzi o kwestie dziedzictwa jego rządów w Rosji i tego, że lokator Kremla nie ma wielkich sukcesów po 20 latach u władzy.
- Nie ma akceptacji dla zniekształcania faktów historycznych (...). Musimy reagować, bo za tymi słowami może być inna agresja, inwazja i autorytaryzm jako polityczne instrumenty - powiedział szef delegacji PO-PSL w PE Andrzej Halicki.
Wtórował mu niemiecki eurodeputowany Michael Gahler, który mówił, że jest oburzające, iż oskarża się Polskę o prowokowanie agresji. - Mogę jeszcze raz powtórzyć, co zawsze mówiliśmy, że przestępcza energia została zapoczątkowana w Niemczech, a znalazła sprzymierzeńca w Związku Sowieckim - podkreślał polityk.
W grudniu prezydent Putin krytykując wrześniową rezolucję Parlamentu Europejskiego dotyczącą rozpętania II wojny światowej ocenił, że jej przyczyną nie był pakt Ribbentrop-Mołotow, a pakt monachijski z 1938 roku. Podkreślił też wykorzystanie przez Polskę układu z Monachium do realizacji roszczeń terytorialnych dotyczących Zaolzia. Przekonywał też, że we wrześniu 1939 roku Armia Czerwona w Brześciu nie walczyła z Polakami i w tym kontekście "niczego Polsce Związek Radziecki w istocie nie odbierał".
W zeszłym tygodniu Sejm w przyjętej przez aklamację uchwale potępił prowokacyjne i niezgodne z prawdą wypowiedzi najwyższych władz rosyjskich próbujących obciążać Polskę odpowiedzialnością za wybuch II wojny światowej.