drożyzna
Z czego tu się cieszyć? Gdzie się nie spojrzy, tam drogo. Czeka nas „wietrzenie portfeli”
Gdzie się nie spojrzy, tam drogo. W sklepach, przy cmentarzach, gdzie ceny zniczy i kwiatów wzrosły średnio o 10 proc. w porównaniu do tych z ub.r. Na stacji benzynowej zamiast magicznych 5,19 zł nadal trzeba płacić ok. 6 zł. Do skrzynki pocztowej także strach zaglądać.
Już nawet 80 proc. klientów patrzy na ceny. Głównie szukamy promocji
W ciągu roku o ponad 20 pkt. proc. do blisko 80 proc. wzrosła grupa osób, dla których najważniejszym czynnikiem podczas zakupów przedświątecznych będzie cena - wynika z opracowania Grupy Blix. Zdecydowana większość kupujących będzie też szukać produktów objętych promocjami.
„Serce boli” przy zakupie oliwy, nie jedzą już parmezanu. „Newsweek” pochylił się nad klasą średnią
Na łamach "Newsweeka" pojawił się artykuł, w którym opisano, "jak klasa średnia oszczędza na jedzeniu" po roku rządów koalicji 13 grudnia. "Michał nie kupuje już parmezanu, Kasia nie pamięta, kiedy jadła wołowinę" - czytamy. Z kolei Onet przygotował dla swoich czytelników specjalne wskazówki, "co w 2025 r. można kupić w dyskoncie za 50 zł". No i znaleźli. Trzeba kupować... na promocjach!