decyzja prezydenta
Odmowa nominacji dla sędziów to tylko "połowa sukcesu". "Skoro powiedziało się A, trzeba powiedzieć B"
- Skoro powiedziało się A, to trzeba powiedzieć też B. To B to oczywiście nominacje sędziowskie, nie te, które się dokonały na najniższym poziomie, bo ich nikt nie kwestionuje, ale nominacje sędziowskie do sądów wyższej rangi. Tego zabrakło. Jeżeli pan prezydent chce, by to, co zrobił, było autentycznie skuteczne - to musi też nominować sędziów do sądów wyższych instancji - tak o odmowie nominacji sędziowskich Karola Nawrockiego mówi Katarzyna Gójska, redaktor naczelna miesięcznika "Nowe Państwo", zastępca redaktora naczelnego "Gazety Polskiej".