Jako pierwszy wiadomość o zatrzymaniu przekazał pochodzący z Gruzji były zastępca prokuratora generalnego Ukrainy Dawid Sakwarelidze.
Zabrali Micheila
- napisał na swoim koncie na Facebooku. Pod wpisem umieścił krótki film, na którym widać wnętrze restauracji i ludzi w mundurach polowych, rzucających na podłogę osoby cywilne.
Na stronie Saakaszwilego na Facebooku pojawił się następnie komunikat, w którym podano, że były prezydent został zatrzymany obok biura Ruchu Nowych Sił w Kijowie przez „nieznanych ludzi w kominiarkach”, którzy wywieźli go w niewiadomym kierunku trzema busami marki Volkswagen. We wpisie umieszczono numer rejestracyjny jednego z tych pojazdów.
Saakaszwili został zatrzymany przez Państwową Straż Graniczną na polecenie Służby Migracyjnej
– powiedział anonimowy informator, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Współpracownica Saakaszwilego Liza Bohucka napisała na Facebooku, że może być on wydalony z kraju jeszcze w poniedziałek.
Jedziemy na lotnisko Boryspil (pod Kijowem). Rejs do Warszawy o 17.25 (16.25 w Polsce). Wygląda na to, że Miszę chcą wywieźć tym rejsem
– poinformowała.
W ubiegły poniedziałek sąd apelacyjny w Kijowie odrzucił wniosek o ochronę przed możliwą ekstradycją Saakaszwilego, jednak jego obrona zapowiedziała odwołanie. Prokurator generalny Jurij Łucenko mówił w czwartek, że trwają procedury sądowe, które mają doprowadzić do wydalenia Saakaszwilego za granicę. O ekstradycję polityka ubiega się Gruzja.