To, co mogliśmy zobaczyć w Paryżu, nazywane wprost "ceremonią" inaugurującą Igrzyska Olimpijskie, nie przypadło do gustu wielu ludziom na całym świecie. Przebieranki, emanowanie homoseksualizmem i transpłciowością, wyśmiewanie kultu Kościoła, przypomina wprost to, co niejednokrotnie widzieliśmy na paradach równości. A może mają Państwo inne zdanie? Zapraszamy do wzięcia udziału w naszej sondzie poniżej tekstu!
Podczas trwającej kilka godzin ceremonii rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu nachalnie i ostentacyjnie promowano "wartości" LGBT i antykultury. Widzieliśmy m.in. LGBT-owską parodię Ostatniej Wieczerzy, gdzie miejsce Jezusa zajęła niemałych rozmiarów kobieta. W gronie "apostołów" też nie było tradycyjnie. Znalazła się tam cała masa dziwacznych przypadków, w tym jedna z kilku tego wieczora "bab z brodą”.
Potrafią obrzydzić nawet ceremonię otwarcia IO. pic.twitter.com/4OGIYTbq6q
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) July 26, 2024
Takie obrazki niejednokrotnie mogliśmy oglądać podczas... parad równości. Nawet tych organizowanych w Polsce.
Wyprowadzanie drugiej osoby (najczęściej w lateksowym przebraniu psa) na smyczy, profanowanie mszy świętych poprzez tworzenie ośmieszających święte figury ołtarze, opowiadanie wszem i wobec o swoich... preferencjach.
Problem w tym, że to, co wczoraj wydarzyło się w Paryżu, miało być zwyczajnym otwarciem wielkiej sportowej imprezy. Różnicy względem typowego LGBT-owskiego zgromadzenia, w zasadzie nie było w ogóle...
Niemniej - być może są osoby, którym tak nieoczywista i kontrowersyjna inauguracja zawodów zwyczajnie się podobała.