Kandydat Republikanów na prezydenta Stanów Zjednoczonych Donald Trump spotkał się dziś z mieszkańcami Wilkes-Barre na wiecu wyborczym. Jak zwykle, nie przebierał w słowach mówiąc o Kamali Harris, co na żywo mogli obejrzeć widzowie Telewizji Republika.
- Kamala Harris jest super lewicową liberałką, która rujnuje rodziny, gospodarkę, źle zarządza granicami. Zobaczcie, co się dziś stało. Byliśmy krajem, który był szanowany, a teraz się z nas śmieją. My to wszystko odwrócimy, zamkniemy granice. Stanie się to bardzo szybko! - powiedział Trump.
Sprawimy, że ceny gwałtownie spadną! Ameryka będzie tania, będzie nas na nią stać. Z Kamalą Harris i oszustem Joe Bidenem USA są martwe, a my przywrócimy do życia amerykańskie marzenia. Zakończymy tę politykę, która prowadzi do straszliwej inflacji, która rujnuje finanse pracujących rodzin
Jak stwierdził, czeka na debatę z Kamalą Harris. - Jej ojciec był profesorem marksizmu, to nie jest to, czego oczekujemy w naszym kraju! - mówił.
"Jeśli ja nie wygram tych wyborów, będziecie mieli krach gospodarczy taki, jaki był w 1929 roku!" - podkreślał Trump.
Wszystko, co mówi Kamala Harris, to kłamstwo! Mówiła o podatkach i zaczęła mówić, że "Trump nałoży podatek na paliwo, na jedzenie". A ona podniesie wam tak podatki, że zobaczycie! Wasze żony będą opodatkowane! Kamala chce nałożyć podatki na pracujących, a ja chcę obniżyć podatki.
Kamalę Harris Trump nazwał wariatką i stwierdził, że "ona przyprowadzi III wojnę światową". - Kamala, byłaś okropną wiceprezydent, będziesz okropną prezydent. Mamy cię dosyć! My tego więcej nie wytrzymamy - mówił Trump, po czym tłum wiwatował na jego cześć. - USA! USA! - skandowali ludzie.