Donald Trump, który chce być prezydentem Stanów Zjednoczonych, jest pod ostrzałem procesów karnych i cywilnych. - Do tej pory politycznie to Trumpowi pomagało, mobilizowało wyborców - mówił w programie "Michał Rachoń Jedziemy" szef nowojorskiego Klubu Gazety Polskiej Maciej Rusiński. W jego ocenie, nawet niezdecydowani wyborcy zdają sobie już sprawę, że kampania przeciw Trumpowi ma wymiar polityczny.
Donald Trump, jak stwierdził Michał Rachoń w programie "Michał Rachoń Jedziemy" w Telewizji Republika, jest w samym centrum kampanii prawnej, która ma na celu pozbawienie go prawa do tego, by w tych wyborach mógł startować. - O co w tym chodzi? - pytał gościa specjalnego programu, którym był dziś Maciej Rusiński, szef nowojorskiego Klubu Gazety Polskiej.
- Sama seria zarzutów cywilnych i karnych wytoczonych Trumpowi to bardzo długi i obszerny temat. W tej chwili Trump jest w Nowym Jorku, bo zaczyna się jego pierwszy proces kryminalny, wytoczony przez stan Nowy Jork. Nie jest to jeden z czołowych procesów wytoczonych przez federalnego prokuratora - stwierdził Rusiński.
Te procesy prawdopodobnie się nie rozegrają do wyborów. Jedyny proces kryminalny, który może się rozegrać, to ten, który się rozpoczyna w Nowym Jorku, przy czym ta sprawa jest najsłabsza jeśli chodzi o jakość zarzutów wytoczonych Trumpowi
Rusiński zwrócił uwagę, że prokurator, która w jednej ze spraw oskarża byłego prezydenta USA, obiecywała, że gdy obejmie urząd, to "dopadnie Trumpa" - choć nie wiadomo było jeszcze za co. A jak ten temat się przekłada na kampanię wyborczą?
- Do tej pory politycznie to Trumpowi pomagało, mobilizowało wyborców. Dla wyborców niezdecydowanych jest coraz bardziej jasne, że to polityczna sprawa - stwierdził Rusiński.
Niewykluczone, że z Donaldem Trumpem spotka się przebywający w Stanach Zjednoczonych prezydent RP Andrzej Duda. W ocenie szefa Klubu Gazety Polskiej Nowy Jork, to bardzo istotne, by rozmawiać z obiema stronami sceny politycznej w Stanach Zjednoczonych.
Bardzo ważne jest to, co Andrzej Duda pokazał miesiąc temu, a na czym wyłożył się Donald Tusk. Tusk nie był w stanie rozmawiać z politycznymi stronami w USA, to zrobił Andrzej Duda. Bardzo ważne jest, żeby ten dialog podtrzymywać