Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Tych uprawnień nie ma w Traktatach UE. Czeskie media wspierają Polskę w walce o suwerenność

Polska w Brukseli walczy także o czeską konstytucję - napisał czeski prawnik konstytucjonalista Zdeniek Koudelka w dzienniku Mlada Fronta DNES. Odnosząc się do unijnych prób wpływu na obszary, które nie zostały jej przyznane w Traktatach podkreśla, że "na jednym terytorium może być tylko jeden suweren".

Polska w Brukseli walczy także o czeską konstytucję
pexels/CC0

Koudelka przypomniał o wniosku Komisji Europejskiej do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) przeciwko Polsce po wyroku Trybunału Konstytucyjnego stwierdzającym, że instytucje UE uzurpują sobie uprawnienia, które nie zostały im przekazane przez państwo polskie w Traktatach, a konstytucja jest najwyższym prawem na terytorium Polski.

„Na jednym terytorium może być tylko jeden suweren. Albo Polska jest suwerennym państwem nawet po przystąpieniu do Unii Europejskiej i jej konstytucja jest nadrzędna, albo jest terytorium zależnym, gdzie europejskie dyrektywy i rozporządzenia są nadrzędne”

– podkreśla.

Podwójne standardy

Zdaniem prawnika Komisja Europejska wykorzystuje wszelkie środki, aby zapewnić dominację prawa Unii Europejskiej i jej władzę nad polską konstytucją. Zwrócił też uwagę na podwójny standard wobec zachodnich i wschodnich członków Unii Europejskiej. Przypomniał, że niemiecki Trybunał Konstytucyjny w 2020 r., sprzeciwił się zakupowi europejskich obligacji przez Deutsche Bundesbank, argumentując, że tylko niemiecki Bundestag może decydować w tej sprawie.

Ale Bruksela ominęła to na paluszkach. Bo jeśli Niemcy coś mówią, to w Brukseli ocenia się to inaczej, niż gdyby mówili to Polacy

–  pisze Koudelka.

Czeski TK

Wspomniał także o werdykcie czeskiego Trybunału Konstytucyjnego z 2008 r. "W przypadku wyraźnego konfliktu między konstytucją krajową a prawem europejskim, którego nie można rozwiązać żadną rozsądną interpretacją, pierwszeństwo ma porządek konstytucyjny Republiki Czeskiej, w szczególności jego wartości" – orzekli czescy sędziowie.

Koudelka napisał też, że Traktat lizboński, będący podstawą traktatową Unii Europejskiej, odrzucił tezę o nadrzędności prawa unijnego nad porządkiem prawnym państwa członkowskiego. Z kolei o działaniach Komisji Europejskiej ma rozstrzygać TSUE, który nie jest bezstronny, ponieważ jest stroną sporu.

Waga wyborów

Czeski konstytucjonalista uznał, że w 2024 roku wyborcy do Parlamentu Europejskiego uznają suwerenność państw członkowskich, albo wybiorą partie, które chcą przekształcić Unię w federację.

 



Źródło: niezalezna.pl, pap

 

#Polska #Czechy #UE #suwerenność

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

mg
Wczytuję ocenę...
Wideo