Nie milkną komentarze po wtorkowym wystąpieniu Olafa Scholza w Parlamencie Europejskim. Kanclerz Niemiec po raz kolejny naciska, aby państwa członkowskie nie były traktowane równo w kluczowych kwestiach. Jego zdaniem zmiana reformy systemu głosowania w Radzie Unii Europejskiej usprawni jej działania. Zdaniem europoseł Beaty Szydło, podjęcie proponowanych przez Scholza działań, doprowadzi do złamania podstawowych wartości wspólnoty.
Podczas wtorkowego przemówienia w Parlamencie Europejskim kanclerz Niemiec Olaf Scholz po raz kolejny odniósł się do zniesienia weta podczas głosowań w Radzie Unii Europejskiej. Jego zdaniem zasada jednomyślności powinna zostać z niesiona podczas podejmowania decyzji w sprawie podatków oraz polityki zagranicznej. Co więcej zasugerował, że od tej reformy zależeć będzie zgoda Niemiec na przyjęcie do wspólnoty kolejnych członków.
Wystąpienie jest szeroko komentowane przez eurodeputowanych. Głos w sprawie zabrała m.in. europoseł Prawa i Sprawiedliwości Beata Szydło. Jej zdaniem propozycje Scholza, to otwarte nawoływanie do łamania podstawowych wartości Unii Europejskiej.
"Kanclerz Scholz oficjalnie ogłosił, że Niemcy domagają się zniesienia zasady jednomyślności (tzn. weta) przy podejmowaniu decyzji przez kraje UE w sprawach polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. To złamanie podstawowej zasady równości państw UE i droga do zmiany Unii w federację"
Kanclerz Scholz właśnie dodał zapowiedź, że zniesienie prawa weta w kluczowych kwestiach powinno się odbyć nawet bez zmiany unijnych Traktatów.
— Beata Szydło (@BeataSzydlo) May 9, 2023
Kwestia zniesienia weta to nie jedyne czym polityk SPD "zabłysnął" w Brukseli - uwagę na to zwrócił Europoseł Ryszard Czarnecki.
Scholz mówiący o tym, że to🇩🇪najbardziej w całej🇪🇺pomagają🇺🇦-kabaret... pic.twitter.com/9aX6aVRNJd
— Ryszard Czarnecki (@r_czarnecki) May 9, 2023