Dziś premier Wielkiej Brytanii Theresa May, która od miesięcy boryka się z problematycznymi negocjacjami ws. Brexitu, oświadczyła że rząd przełożył planowane na jutro głosowanie w parlamencie nad projektem umowy wyjścia kraju z Unii Europejskiej. Już kilka godzin po tym szefowa brytyjskiego rządu otrzymała kolejny cios… Szef RE Donald Tusk napisał na Twitterze, że zdecydował o zwołaniu szczytu UE ws. Brexitu w czwartek. Jak podkreślił, „nie ma mowy” o renegocjacji porozumienia UE z W. Brytanią ws. Brexitu, czyli zabrał May jeszcze jedną szansę na „ucieczkę”.
Szefowa brytyjskiego rządu przyznała, że gdyby obecna propozycja umowy z UE została poddana pod głosowanie już jutro, to zakończyłoby się ono „porażką (rządu) z wysoką różnicą głosów”. May, szefowa Partii Konserwatywnej, podkreśliła, że „słuchała bardzo uważnie tego, co było powiedziane w tej izbie i poza nią” na temat proponowanego porozumienia, w szczególności krytyki dotyczącej tzw. mechanizmu awaryjnego dotyczącego Irlandii Północnej.
Ktokolwiek to poprowadzi [proces wyjścia Wielkiej Brytanii z UE], będzie miał ten sam problem z większością [w parlamencie, której obecnie nie ma premier May] i będzie musiał negocjować z Demokratyczną Partią Unionistyczną (DUP) [koalicjant Partii Konserwatywnej (CP) w rządzie w Londynie i partia rządząca w Irlandii Północnej]. Więc pani May nie może, jak to kiedyś robili byli premierzy – Margaret Thatcher czy Tony Blair – po prostu podjąć decyzji i jej wprowadzić. Oni mieli wystarczająco dużą większość. Ona musi negocjować wszystko, każdy podpunkt, i tak samo musiałby każdy w jej sytuacji
- mówiła w niedawnym wywiadzie dla „Gazety Polskiej Codziennie” Ann Noreen Widdecombe – brytyjska emerytowana poseł z Partii Konserwatywnej. Była członkiem parlamentu przez ponad 20 lat (1987–2010). W 1993 r. przeszła z anglikanizmu na katolicyzm.
CZYTAJ WIĘCEJ: Unia Europejska w końcu wybuchnie
Jednak mimo trudnej sytuacji w samym Londynie na odcisk premier May zadecydował dziś nadeptać Donald Tusk…
„Postanowiłem zwołać szczyt unijny w sprawie Brexitu w czwartek. Nie będziemy renegocjować umowy, w tym backstopu, ale jesteśmy gotowi porozmawiać o tym, jak ułatwić ratyfikację (umowy - przyp. red.) przez Wielką Brytanię. Ponieważ czas ucieka, omówimy również nasze przygotowanie do scenariusza bez umowy”
- napisał Tusk dziś wieczorem na Twitterze.
I have decided to call #EUCO on #Brexit (Art. 50) on Thursday. We will not renegotiate the deal, including the backstop, but we are ready to discuss how to facilitate UK ratification. As time is running out, we will also discuss our preparedness for a no-deal scenario.
— Donald Tusk (@eucopresident) 10 grudnia 2018