"Jest ich (miejscowości - red.) tak naprawdę znacznie więcej (niż 40), jednak po prostu nie możemy podać liczby ze względu na cele operacji wojskowej naszych sił zbrojnych. Ogółem na północy i kierunku północno-wschodnim nasze siły zbrojne utrzymują pozycje. Wróg stara się je stale atakować, przebić się. Atakuje przy użyciu wszystkich rodzajów broni"
- powiedział Syniehubow w wywiadzie opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej władz regionu.
Syniehubow wyjaśnił, że wyzwolona została "znaczna część terenów rejonu (odpowiednik powiatu - red.) czuhujewskiego, bałaklijskiego i kupiańskiego.
"Nasze oddziały weszły do Kupiańska. Trwa wyzwalanie miejscowości w rejonie iziumskim"
- mówił Syniehubow.
Rosyjski portal Agentstwo (założony za granicą przez dziennikarzy niezależnego portalu Projekt) podał w niedzielę, że ministerstwo obrony Rosji przedstawiło na briefingu mapę, na której wskazano tereny kontrolowane obecnie przez armię ukraińską. Z mapy wynika, że Rosjanie kontrolują teraz niewielką część obwodu charkowskiego - tereny położone za rzeką Oskoł. Jeśli mapa zawiera prawdziwe informacje, to wynika z niej, że Ukraińcy odbili pograniczne miasto Wołczańsk, które znalazło się pod okupacją już 24 lutego br., w pierwszym dniu inwazji rosyjskiej.