Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Świat

Braki kadrowe problemem rosyjskiej armii. Okupanci sięgają po więźniów z Donbasu

Rosja wciąż mierzy się z problemami niedoborów kadrowych na froncie na Ukrainie. Prywatne rosyjskie firmy wojskowe, biorące udział w inwazji, muszą posiłkować się więźniami z Donbasu, oferując im amnestię i pieniądze.

Autor: md

Jak powiadamia sztab w wieczornym podsumowaniu operacyjnym, „w związku z dużymi stratami zwiększyła się liczba wrogich oddziałów, które muszą być wycofywane w celu odnowienia zdolności bojowej”.

Jednocześnie prywatne firmy wojskowe są zmuszone do uzupełniania swoich oddziałów więźniami z tymczasowo okupowanych terenów obwodów donieckiego i ługańskiego. Za walkę przeciwko Ukrainie proponuje im się amnestię, obywatelstwo rosyjskie i pieniądze”

– powiadomił sztab.

We wtorek – jak podano - siły rosyjskie przeprowadziły ponad sześć ataków rakietowych i ponad dziesięć lotniczych na cele wojskowe i cywilne; w tym celu przeprowadzono ponad 30 wylotów. Wojska rosyjskie kontynuują ostrzał z artylerii lufowej i rakietowej wzdłuż linii frontu, atakując infrastrukturę wojskową i cywilną.

„Siły ukraińskie skutecznie odbiły szturmy wrogich wojsk w rejonie miejscowości Dołyna, Sołedar, Nowobachmutiwka, Kodema, Zajcewe, Awdijiwka, Marjinka i Lubomiyriwka” - podano w komunikacie.

Wojska rakietowe i artyleria ukraińska uderzyły w sześć rosyjskich punktów dowodzenia, zniszczyły trzy miejsca skupienia siły żywej przeciwnika.

W strefie ataków ukraińskich znalazło się dziewięć środków obrony powietrznej. Zlikwidowano też sprzęt rozpoznania radioelektronicznego, stacje łączności, przeprawę pontonową i promową, osiem magazynów amunicji. 

Autor: md

Źródło: niezalezna.pl, PAP