Federalny Urząd Kryminalny (BKA) zarejestrował prawie 10 tys. przestępstw motywowanych politycznie w związku z wyborami federalnymi w Niemczech. Tak wynika z fragmentu niepublikowanego raportu BKA, który został udostępniony portalowi RND.
Od 1 stycznia tego roku kraje związkowe zgłosiły łącznie 9631 przestępstw w obszarze "Przestępstwa motywowane politycznie związane z wyborami do Bundestagu" - pisze portal sieci redakcyjnej RND.
Zdecydowana większość przestępstw - ponad 7 tys. - to przypadki uszkodzenia mienia, w większości chodzi prawdopodobnie o zniszczone plakaty wyborcze. "Odnotowano także 192 przestępstwa z użyciem przemocy" - czytamy.
"To był nowy wymiar dla nas, policjantów" – powiedział przewodniczący związku zawodowego policjantów Jochen Kopelke, komentując dane BKA. Są one zgodne ze statystykami dotyczącymi przestępczości na tle politycznym z ostatnich lat: wciąż notuje się nowe rekordy, a liczba zarejestrowanych przestępstw w tym obszarze podwoiła się w ciągu dziesięciu lat.
Podczas kampanii wyborczej dochodziło do niszczenia mienia, używania zakazanych symboli, napaści fizycznych i gróźb. "Tylko dzięki zwiększonej ochronie policji i wysokiemu poziomowi gotowości operacyjnej udało nam się ochronić te wybory federalne" – powiedział Kopelke.
Dodał, że brakuje mu uznania ze strony polityków. "Do tej pory nie usłyszałem żadnych podziękowań od liderów partii za dobrą i profesjonalną pracę policji w czasie kampanii wyborczej".