Ambasador Turcji w Berlinie Ahmet Basar Sen poprosił w środę o dalszą pomoc ze strony Niemiec po tragicznym trzęsieniu ziemi, które w poniedziałek dotknęło jego kraj oraz Syrię. "To jest katastrofa stulecia, być może katastrofa tysiąclecia" - podkreślił dyplomata.
Ambasador Turcji w Berlinie Ahmet Basar Sen poprosił w środę o dalszą pomoc ze strony Niemiec po tragicznym trzęsieniu ziemi, które w poniedziałek dotknęło jego kraj oraz Syrię. "To jest katastrofa stulecia, być może katastrofa tysiąclecia" - podkreślił dyplomata.
W ocenie Sena skala zniszczeń jest tak duża, że ucierpiało blisko 15 milionów ludzi w dziesięciu prowincjach Turcji.
Dotychczasowa pomoc "niestety jeszcze nie wystarczy" - powiedział turecki ambasador w programie telewizji ZDF Morgenmagazin. Dodał, że potrzeba więcej ratowników, by uwolnić ludzi spod gruzów, a zniszczone drogi i niskie temperatury utrudniają pracę na obszarze objętym kryzysem. Poprosił o wysłanie do Turcji kolejnych ekip z Niemiec.
Jednocześnie Sen zapewnił: "My również okazujemy solidarność z narodem syryjskim. Turcja pomaga Syryjczykom, zarówno po stronie tureckiej, jak i po drugiej stronie syryjskiej granicy".
Osiem do dziesięciu milionów Syryjczyków otrzymuje obecnie pomoc od Turcji - powiedział dyplomata. Poinformował, że cztery miliony osób z ogarniętego wojną domową kraju są uchodźcami w Turcji. Sen zapewnił, że władze Turcji zadbają o to, by niemiecka pomoc dotarła także do ludności w Syrii.