Decyzja Niemiec o przywróceniu kontroli granicznych może wywołać "efekt domina", bo podobne kroki mogą podjąć też inne kraje członkowskie - pisze w środę grecki portal eKathimerini. Zaznacza, że decyzja Berlina wywołuje silne reakcje w Europie.
Decyzja o przywróceniu od 16 września tymczasowych kontroli na wszystkich granicach lądowych Niemiec, ogłoszona w poniedziałek przez szefową MSW Nancy Faeser, sprawia, że kwestia migracji wraca na unijną agendę zaledwie kilka miesięcy po zawarciu historycznego porozumienia w tej sprawie - czytamy. Wiosną Parlament Europejski zatwierdził pakt migracyjny, który zakłada udzielanie wsparcia krajom pod presją migracyjną, relokacja ma jednak pozostać dobrowolna.
Działanie rządu w Berlinie wywołuje w Europie silne reakcje. "Obawa dotyczy możliwego "efektu domina" polegającego na podjęciu podobnych kroków przez inne kraje członkowskie" - dodaje eKathimerini.
Ocenia też, że decyzja Niemiec podyktowana jest rosnącą popularnością skrajnej prawicy, a nie prawdziwą "sytuacją kryzysową", jakiej doświadczają państwa przyjmujące takie jak Grecja czy Włochy.
Premier Donald Tusk ocenił we wtorek, że decyzja Niemiec o przywróceniu kontroli to "de facto zawieszenie (funkcjonowania) strefy Schengen na dużą skalę". Zapowiedział, że Polska zwróci się do innych państw, których dotyczy decyzja Berlina, o pilne konsultacje w sprawie działania na forum europejskim.