Sześć lat od zamordowania na Słowacji dziennikarza śledczego Jana Kuciaka i jego narzeczonej Martiny Kusznirovej w przestrzeni publicznej wciąż słychać groźby wobec dziennikarzy - oświadczyli w środę redaktorzy naczelni 18 słowackich mediów.
Stwierdzono m.in., że premier Robert Fico nie chce rozmawiać z niewygodnymi dziennikarzami, nazywając ich wrogami państwa. "Odbiera akredytacje upoważniające do wstępu na konferencje prasowe w siedzibie rządu. W ciągu sześciu lat od zabójstwa niczego się nie nauczył. Przeciwnie, zaostrza kurs. Ponownie jego celem są dziennikarze, na których kieruje gniew wyborców" - ocenili przedstawiciele mediów.
Fico był premierem w 2018 roku, gdy dziennikarz śledczy Kuciak został zamordowany. Bezpośrednio szefa rządu nie obarczano winą za zabójstwo, ale powszechny jest zarzut stworzenia przez rządzących mafijnych układów oraz klimatu, w którym ktoś mógł zlecić morderstwo dziennikarza. Prezydent Słowacji Zuzana Czaputova składając kwiaty w miejscu pamięci zamordowanych młodych ludzi, powiedziała, że Słowacy chcą żyć "w przyzwoitym kraju". Przypomniała, że to pragnienie, wyrażane w 2018 roku, doprowadziło do ustąpienia Ficy z funkcji szefa rządu.
W kilkudziesięciu miastach Słowacji odbyły się wspomnieniowe wiece i demonstracje. Na największy, w Bratysławie, przyszło około 5 tys. osób. Wystąpili na nim rodzice Jana Kuciaka i matka Martiny Kusznirovej. Ojciec dziennikarza skrytykował obecny rząd Ficy, który był premierem w czasie podwójnego morderstwa.
Fico wrócił do władzy po wygranych jesienią 2023 r. przedterminowych wyborach parlamentarnych i po raz czwarty został premierem.
Po zabójstwie Jana i Martiny śledczy uznali, że najbardziej prawdopodobnym motywem morderstwa była dziennikarska praca śledcza młodego reportera. W sprawie zapadły trzy prawomocne wyroki, ale skazani zostali tylko bezpośredni wykonawcy zabójstwa. Uważany za jego inspiratora kontrowersyjny biznesmen Mariana Koczner został uniewinniony od zarzutów. Skazana, także nieprawomocnie, została bliska współpracowniczka i przyjaciółka Kocznera Alena Zsuzsova. Obie sprawy bada teraz Sąd Najwyższy.