Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Świat

Rumunia wybiera parlament. Szykuje się... fatalna frekwencja

W niedzielę w Rumunii odbędą się wybory do parlamentarne. Sondaże wskazują, że największe poparcie ma Partia Narodowo-Liberalna Ludovica Orbana kierującego obecnym, mniejszościowym rządem. Epidemia i kryzys gospodarczy to największe wyzwania dla nowego rządu.

Autor: mk

Rumuni wybiorą w sumie 465 przedstawicieli do dwuizbowego parlamentu; 329 do Izby Deputowanych i 136 senatorów. Próg wyborczy w proporcjonalnym systemie głosowania wynosi 5 proc. Specjalną pulę miejsc w parlamencie zarezerwowano dla przedstawicieli Rumunów mieszkających za granicą oraz dla mniejszości narodowych. Kadencja parlamentu trwa cztery lata.

Przedwyborcze sondaże wskazują na 30-32 proc. poparcia dla centroprawicowej, proeuropejskiej Partii Narodowo-Liberalna (PNL). Jej główny rywal, Partia Socjaldemokratyczna (PSD) może liczyć na 24-28 proc. głosów – pisze agencja Reutera. Trzecia w sondażach jest ciesząca się 15-17 proc. poparciem liberalno-postępowa koalicja Związku Zbawienia Rumunii (USR) i Partii Wolności, Jedności i Solidarności (PLUS). USR-PLUS to potencjalni koalicjanci PNL.

Sondaże sugerują, że w wyborach może wziąć udział mniej niż 40 proc. wyborców - w wyborach w 2016 r. frekwencja wyniosła 39,44 proc. Tak niskie zainteresowanie głosowaniem nie wynika tylko z utrudnień i niebezpieczeństw związanych z epidemią, ale również z ogólnego zniechęcenia polityką i z przeświadczenia, że wszystkie siły polityczne niewiele się od siebie różnią - pisze fancuska agencja AFP. Ostatnie transfery personalne między największymi partiami utrwaliły ten pogląd – zaznacza.

Autor: mk

Źródło: PAP, niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane