Jechali na ślub...
Cała tragedia rozpoczęła się od pęknięcia opony w Volkswagenie Golfie, którym na ceremonię ślubną podróżowała 14-osobowa rodzina. Kierowca stracił panowanie nad rozpędzonym pojazdem i zderzył się z nadjeżdżającym z przeciwka samochodem. Chwilę później w oba pojazdy uderzyła z impetem ciężka wywrotka, co doprowadziło do ogromnych zniszczeń. W policyjnym komunikacie oficer Federalnego Korpusu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (FRSC), Umar Matazu, podkreślił, że wypadek wydarzył się nagle i nie pozostawił ofiarom żadnych szans na ucieczkę.
Kilka dni wcześniej, w Boże Narodzenie, w tym samym stanie w katastrofie drogowej zginęło 11 osób, a kolejne 12 zostało ciężko rannych i trafiło do szpitala.
Policja wskazuje, że w obu przypadkach główną przyczyną tragedii była nadmierna prędkość.