Szczyt UE-Bałkany Zachodnie odbędzie się w Sofii w czwartek. W środę unijni przywódcy spotkają się w stolicy Bułgarii na kolacji, by rozmawiać m.in. o wycofaniu się USA z porozumienia nuklearnego z Iranem, wydarzeniach w Gazie w związku przeniesieniem ambasady USA w Izraelu do Jerozolimy oraz dodatkowych cłach amerykańskich na stal i aluminium z UE.
Na marginesie szczytu, zaplanowane jest spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem. Szef KE i premier polskiego rządu - jak poinformował rzecznik KE Margaritis Schinas - zgodzili się podczas poniedziałkowej rozmowy telefonicznej, że będą kontynuowali dialog w sprawie praworządności.
Tematem czwartkowego szczytu będzie natomiast polityka rozszerzenia UE o państwa Bałkanów Zachodnich.
Wiceszef MSZ Konrad Szymański powiedział, że dla Polski polityka rozszerzenia UE ma wymiar strategiczny.
Podkreślamy jej znaczenie dla bezpieczeństwa oraz pozytywny wpływ na rozwój gospodarczy UE i państw kandydujących. Szczyt powinien nadać nową dynamikę dla perspektywy europejskiej Bałkanów Zachodnich oraz wzmocnić wymiar poparcia społecznego dla procesu rozszerzenia. Polska aktywnie włącza się w ten proces, w tym poprzez ambitną agendę szczytu w ramach Procesu Berlińskiego w Polsce w 2019 r.
- zaznaczył.
Szymański ocenił, że na Bałkanach mamy do czynienia ze strategiczną konkurencją licznych państw trzecich, w tym Rosji, dlatego - jak dodał - UE w swoim najlepszym interesie gospodarczym i bezpieczeństwa powinna być tam aktywna.
Wiceszef MSZ w kontekście unijnego szczytu podkreślił, że Polska popiera działania KE zmierzające do całkowitego wykluczenia UE z amerykańskich ceł na stal i aluminium.
Ważne jest poszukiwanie kompromisu z USA, aby nie eskalować napięć handlowych. Ostrożnie podchodzimy do ewentualnego porozumienia z USA ograniczonego do ceł w wybranych sektorach. Takie rozwiązanie może okazać się niekorzystne dla UE, podobnie jak wcześniejsza koncepcja określana jako "TTIP light"
- stwierdził.
Szymański podkreślił, że Polska opowiada się za kontynuacją wdrażania porozumienia nuklearnego z Iranem, wskazując na jego wagę dla stabilności regionalnej i bezpieczeństwa międzynarodowego.
W pełni popieramy politykę zaangażowania i dialogu. Jako niestały członek RB ONZ (i obecny przewodniczący pracom Rady) aktywnie działamy na rzecz powstrzymania proliferacji broni jądrowej. Pomimo różnic wobec JCPOA (Joint Comprehensive Plan of Action - Wspólnego Kompleksowego Planu Działania - red), USA i UE kierują się tym samym celem, tj. pokojowym charakterem irańskiego programu jądrowego
- powiedział wiceszef MSZ.
Unijna dyplomacja stara się uratować umowę, w ramach której Teheran zgodził się na ograniczenie swojego programu nuklearnego w zamian za stopniowe znoszenie sankcji.
Taki scenariusz potwierdził we wtorek przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk w liście wystosowanym do przywódców krajów członkowskich.
Chciałbym, by nasza debata potwierdziła, że nie ma żadnych wątpliwości, iż dopóki Iran respektuje postanowienia porozumienia (nuklearnego - red), UE też będzie to robiła
– wskazał.
Drugim tematem kolacji ma być kwestia nałożenia przez USA na UE dodatkowych sankcji na stal i aluminium. Po protestach Brukseli i europejskich stolic Waszyngton tymczasowo wyłączył Wspólnotę z taryf do 1 maja, a następnie przedłużył to rozwiązanie do 1 czerwca.
Przywódcy będą też rozmawiać o ostatnich wydarzeniach w Strefie Gazy. W poniedziałkowych w starciach z izraelskimi siłami na granicy z Izraelem zginęło około 60 Palestyńczyków, a blisko 2800 zostało rannych. Eskalacja przemocy związana jest z protestami przeciwko przeniesieniu ambasady USA w Izraelu z Tel Awiwu do Jerozolimy.
Szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini podkreśliła w wydanym w reakcji na te wydarzenia oświadczeniu, że Izrael musi respektować prawo do pokojowych protestów i zasadę proporcjonalności w używaniu siły.
Czwartym tematem środowej kolacji mają być inwestycje w badania i innowacje. Na ten problem od wielu miesięcy zwraca uwagę KE. Wskazuje, że choć UE prowadzi badania naukowe na światowym poziomie i ma wiele innowacyjnych firm, to jednak w wielu dziedzinach pozostaje w tyle.
Kwestie te będą dyskutowane podczas środowej kolacji, ale efektem rozmów nie będą formalne wnioski; te mają być przedstawione na czerwcowym szczycie unijnym w Brukseli.
W czwartek unijni liderzy będą rozmawiać w trakcie jednodniowego szczytu w Sofii o perspektywie rozwoju UE o państwa Bałkanów Zachodnich. Będzie to tzw. szczyt inicjatywy brdeńsko-briońskiej, regionalnego spotkania, na które zaproszeni zostali przywódcy państw Bałkanów Zachodnich (Serbii, Czarnogóry, Bośni i Hercegowiny, Albanii, Macedonii i Kosowa), jak również prezydenci Chorwacji i Słowenii.
KE daje zielone światło w sprawie rozmów akcesyjnych z Albanią oraz Macedonią i w połowie kwietnia zaproponowała krajom członkowskim rozpoczęcie negocjacji akcesyjnych z tymi krajami. Jak przekonywała wówczas szefowa unijnej dyplomacji, zarówno Albania, jak i Macedonia osiągnęły pewne postępy w reformach.