Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Świat

Pierwsze wybory w drugiej kadencji Trumpa. Oczy Amerykanów przyciąga kampania w Nowym Jorku

Andrew Cuomo czy Zohran Mamdani - na to pytanie odpowiedzą mieszkańcy Nowego Jorku wybierając swojego nowego burmistrza. To nie jedyne wybory, które czekają Amerykanów. W New Jersey i Wirginii trwa głosowanie nad gubernatorami stanowymi. Niektórzy kandydaci mają poparcie samego Donalda Trumpa, przez co wielu upatruje głosowania jako testu.

Wybory w Nowym Jorku trwają już od ponad tygodnia dzięki możliwości wczesnego głosowania. Przez część obserwatorów są uważane za pierwszy wyborczy sprawdzian drugiej kadencji prezydenta USA.

Wybory w Nowym Jorku będą zwieńczeniem jednej z najbardziej burzliwych i przyciągających uwagę mediów kampanii na burmistrza największego miasta Ameryki. Sondaże wskazują, że głosowanie zakończy się historycznym rezultatem: zwycięstwem 34-letniego Zohrana Mamdaniego, który może zostać pierwszym muzułmańskim burmistrzem Nowego Jorku.

[polecam:

Urodzony w Ugandzie syn profesora i znanej reżyserki indyjskiego pochodzenia określa się jako demokratyczny socjalista. Jego rywalami są były gubernator stanu Nowy Jork Andrew Cuomo, który w 2021 odszedł w niesławie z powodu oskarżeń o molestowanie seksualne - a w prawyborach Demokratów przegrał z Mamdanim - oraz wieloletni działacz społeczny, Republikanin Curtis Sliwa, założyciel organizacji Guardian Angels patrolującej nowojorskie metro.

W efekcie średnie z sondaży wyliczone przez portal RealClearPolitics wskazują, że Mamdani może liczyć na zdecydowane zwycięstwo, wyprzedzając Cuomo o 15 punktów procentowych, a Sliwę - o 28.

Poparcie prezydenta

Kampania obfitowała w kontrowersje i intrygi, a swoje piętno na niej odcisnął także pochodzący z Nowego Jorku Donald Trump. Prezydent USA wielokrotnie nazywał Mamdaniego komunistą i groził, że jeśli wygra, odetnie część funduszy federalnych dla metropolii.

Fotogeniczny Mamdani, który obiecał w kampanii zamrożenie czynszów, darmowe przejazdy autobusem, darmowe żłobki i przedszkola, a nawet miejskie sklepy spożywcze, prowadził dynamiczną kampanię, zyskał entuzjazm lewicowych wyborców. Jego kandydatura budziła też kontrowersje, m.in. z powodu zdecydowanej krytyki pod adresem Izraela. Jego kampania została przyjęta z rezerwą przez partyjny establishment i umiarkowanych Demokratów, choć ostatecznie zyskał on formalne poparcie partyjnych przywódców.

Kluczowy stan dla Republikanów

We wtorek wybory odbywają się również m.in. w New Jersey i Wirginii, gdzie wybrani zostaną stanowi gubernatorzy.

W Wirginii w fotelu gubernatora zasiądzie pierwsza w historii kobieta. Wybór rozstrzygnie się pomiędzy byłą kongresmenką i funkcjonariuszką CIA z poparciem Demokratów Abigail Spanberger, a obecną wicegubernator Winsome Earle-Sears.

Spanberger centralnym punktem kampanii uczyniła powiązanie rywalki z Trumpem i ruchem MAGA. Earl-Sears skupiała się zaś na kwestiach światopoglądowych, zwłaszcza tematyce osób transpłciowych. Według sondaży Demokratka ma 9-punktową przewagę i odbije Wirginię - jeden z kluczowych wyborczo stanów - z rąk Republikanów.

Obecny gubernator Glenn Youngkin nieoczekiwanie wygrał wybory w 2021 r., co było wówczas odebrane jako zwiastun wyborczych problemów Bidena. Tym razem Youngkin nie może kandydować, bo stanowa konstytucja nie pozwala na sprawowanie dwóch kadencji z rzędu.

Ujawnione SMS-y

W Wirginii nieoczekiwanie dużą uwagę mediów - a także prezydenta Trumpa - przyciągnął również wyścig o posadę stanowego prokuratora generalnego. Wszystko z powodu ujawnionych SMS-ów kandydata Demokratów Jaya Jonesa, który w 2022 r. życzył śmierci republikańskiemu politykowi i jego dzieciom, które określił jako „małych faszystów”. Sondaże sugerują, że mimo przewagi Demokratów Jones może przegrać z obecnym prokuratorem, Republikaninem Jasonem Miyaresem, co doprowadziłoby do niecodziennej sytuacji, gdy szefowie stanowych władz i prokuratury będą z innych partii.

Inna sytuacja jest w New Jersey, dotychczasowym bastionie Demokratów, gdzie kongresmenka Mikie Sherrill ma jedynie kilkupunktową przewagę nad byłym deputowanym stanowej legislatury, Republikaninem Jackiem Ciatarellim. Sherrill to była pilot wojskowych śmigłowców i centrystka, której kampania nie wzbudziła takiego entuzjazmu wyborców, jak Mamdaniego w Nowym Jorku.

Ciatarelli, przedstawiający się jako typowy „gość z Jersey”, ma poparcie Trumpa, choć apelował również do umiarkowanych wyborców. Według sondaży Sherrill ma 3-punktową przewagę nad Republikaninem.

Źródło: niezalezna.pl, PAP