O godzinie 10. w Watykanie rozpocznie się pogrzeb papieża Franciszka. Po mszy trumna z jego ciałem zostanie przewieziona do bazyliki Matki Bożej Większej, gdzie zostanie pochowany zgodnie ze swoją wolą. Z Polski w uroczystościach udział weźmie m.in. prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą oraz marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
W rozmowie z Telewizją Republika, obecny w Watykanie, europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk podkreślił, że pontyfikat Franciszka był ważny dla Polski. - Oczywiście stąd duża liczna obecność polskich przedstawicieli na tym pogrzebie, pożegnaniu - powiedział. Przypomniał m.in. wizytę Ojca Świętego na Światowych Dniach Młodzieży w 2016 roku.
Mularczyk wrócił też do wizyty papieża Franciszka w Auschwitz. - Myślę, że dla nas Polaków jest to niezwykle ważne, że Ojciec Święty był tam, widział na miejscu. Później milczał po tej wizycie, bo nie było żadnego komunikatu, ale później w jego działalności, w jego przesłaniu często odnosił się do Polski, Polaków - zauważył.
Europoseł podkreślił także, że w czasie pontyfikatu papieża Franciszka 30 Polaków zostało wyniesionych na ołtarze. - Oczywiście Jan Paweł II, błogosławiony kardynał Stefan Wyszyński, ojciec Stefan Papczyński, ale także rodzina Ulmów. - To jest niezwykle znamienne. Zamordowane rodzina przez Niemców za ukrywanie Żydów. To również był wielkie wydarzenie, historyczne wystąpienie papieża w Watykanie o tych niewinnych ludziach, którzy ponieśli śmierć, ratując Żydów przed opresją - powiedział.
"To był papież, który myślał o Polsce, widział Polskę i znał jej trudną historię. Franciszek był też następcą Jana Pawła II więc ta Polska, przesłanie polskie, historia polska była obecna w tym pontyfikacie"
– podkreślił.