Dwóch młodych Czechów walczy o życie w austriackim szpitalu po tym, jak zostali poważnie ranni podczas jazdy na dachu metra w Wiedniu. Niebezpieczna zabawa nastolatków skończyła się tragedią.
Czeska młodzież w wieku 17 i 18 lat zdecydowała się na tzw. train surfing, jak nazywa się niebezpieczną jazdę na dachu wagonów. Przejażdżka zakończyła się jednak tragicznie, gdy obaj Czesi uderzyli głowami w wiadukt w drodze do stacji metra Schönbrunn.
W internecie pojawiło się nagranie, na którym widać, jak dwaj Czesi siedzą na dachu pociągu metra w trakcie jazdy. Film kończy się krótko po wypadku. Na nagraniu widać, że obaj młodzi ludzie leżą na dachu pociągu z poważnymi obrażeniami.
Uderzenie było tak silne, że ratownicy musieli reanimować jednego z chłopaków. Stan obu jest krytyczny.
Wiedeńskie metro porusza się ze średnią prędkością około 32,5 kilometra na godzinę, ale pociągi mogą poruszać się z prędkością do 80 kilometrów na godzinę. Dojazd do stacji Schönbrunn następuje zwykle przy prędkości około 50 kilometrów na godzinę.
Wraz z Czechami w "zabawie" wzięło udział także dwóch Austriaków w wieku 13 i 18 lat. Najpierw uciekli z miejsca zdarzenia, ale później wrócili na stację.