Brytyjska policja zapłaciła Isabel Vaughan-Spruce skromne odszkodowanie za areszt i zarzuty skierowane pod jej adresem. Proces młodej kobiety był w ostatnich latach jednym z największych skandali sądowych w Wielkiej Brytanii. Vaughan-Spruce jest chrześcijanką i została zatrzymana oraz zrewidowana za to, że stała na ulicy i modliła się... w myślach.
Proces Vaughan-Spruce był określany jako sprawa sądowa dotycząca tzw. "myślozbrodni". To termin z nowomowy opisywanej w dziele Georga Orwella "1984", pokazującym przyszłość świata, widzianego oczami pisarza pod koniec lat 40.
Isabel Vaughan-Spruce, jak można przeczytać na stronie chrześcijańskiej organizacji ADF UK, została po raz pierwszy aresztowana w listopadzie 2022 r.
Powodem była cicha modlitwa w tzw. „strefie buforowej”, obejmującej kilka ulic w dzielnicy Kings Norton w Birmingham. Została ona ustanowiona przez władze lokalne. Zakazywały one jakiegokolwiek wyrazu „aprobaty lub dezaprobaty w odniesieniu do kwestii związanych z aborcją”. Zakaz obowiązywał w rozległym sąsiedztwie placówki aborcyjnej.
W lutym 2023 r. Isabel Vaughan-Spruce została całkowicie uniewinniona ze wszystkich zarzutów w Birmingham Magistrates' Court. Prokuratura nie była w stanie przedstawić dowodów na poparcie zarzutu, że oskarżona złamała prawo.
Jednak zaledwie kilka tygodni później Vaughan-Spruce została aresztowana za tę samą czynność, czyli ciche rozmyślanie w modlitwie na ulicy w „strefie buforowej”. Na miejscu zdarzenia pojawiło się sześciu policjantów.
"Powiedziałaś, że modlisz się, co jest przestępstwem"
W sieci krąży cały czas film z momentu jednego z zatrzymań chrześcijanki.
Policjant spytał młodą kobietę, co robi w tym miejscu. Ta odpowiedział, że fizycznie rzecz ujmując, po prostu stoi. Policjant dopytywał, czy w ten sposób protestuje przeciwko czemuś. Dziewczyna zaprzeczyła. Przyznała też, że modli się w myślach.
To wystarczyło, by kobietę aresztować. Wcześniej została jeszcze zrewidowana, ze szczególną dbałością, czy aby nie ukrywa czegoś we włosach.
Dramat Vaughan-Spruce wywołał międzynarodowe oburzenie. Ostatnio zareagowała agencja rządowej USA, która przedstawiła sprawę jako przykład „prześladowania jednostek przez rządy europejskie za pokojowe wyrażanie przekonań religijnych”.
Ostatnią odsłoną w tej sprawie jest wypłata kobiecie 13 tys. funtów od policji West Midlands, w ramach ugody, za "niesprawiedliwe traktowanie i łamanie praw człowieka".
Isabel Vaughan-Spruce skomentowała ugodę z policją.
„Cicha modlitwa nie jest przestępstwem. Nikt nie powinien być aresztowany tylko za myśli, które ma w głowie – a jednak przydarzyło mi się to dwa razy z rąk policji West Midlands, która wyraźnie powiedziała mi, że „modlitwa jest przestępstwem”
Dodała, że „w XXI-wiecznej Brytanii nie ma miejsca dla 'policji myśli' Orwella". Kobieta jest zadowolona, że zawarta ugoda to uznaje.
Jednak pomimo tego zwycięstwa jestem głęboko zaniepokojona, że podobne naruszenie prawa może zostać powtórzone przez inne siły policyjne.
Według Vaughan-Spruce „nasza kultura przesuwa się w kierunku ograniczania różnorodności poglądów, a myśl chrześcijańska i modlitwa są coraz bardziej zagrożone cenzurą".
„Rząd ma wkrótce wprowadzić politykę 'strefy buforowej' – której język jest z natury niejasny i prawdopodobnie doprowadzi do dalszych naruszeń wolności modlitwy, pokojowych rozmów lub oferowania pomocy w pobliżu placówek aborcyjnych”
Młoda kobieta ma podstawy, by tak mówić. Jak przypomina ADF UK, Ustawa o porządku publicznym, przyjęta w 2023 r., ma zostać wdrożona przez rząd Partii Pracy i będzie zakazała wszelkich form „wpływania” w promieniu 150 m od wszystkich placówek aborcyjnych w całym kraju. Zatem ogólnokrajowe „strefy buforowe” mogą być wkrótce wprowadzone.
Jednocześnie na ulicach brytyjskich miast niemal na porządku dziennym można zaobserwować obrazki jak Teheranu. Niżej film nagrany w grudniu zeszłego roku w Manczesterze.
#Manchester #UK #Remigration
— vicky (@vicky74526474) December 22, 2023
Visuals from #Manchester where #Islamist are showing their strength & domination on the streets.
Very soon, British white people will be minority in #Manchester as they are already in multiple city in UK.#Multiculturalism will sink UK & #Europe. pic.twitter.com/ENZGQlaSdW