Włoska agencja prasowa poinformowała, że policja ma odciski palców sprawców i dysponuje też nagraniami z kamer na plaży.
Powołując się na źródła w organach ścigania ANSA dodała, że śledztwo jest „trudne”. Prowadzi ono do środowisk nielegalnych imigrantów, wśród nich handlarzy narkotyków, którzy uprawiali ten proceder na pełnej turystów Riwierze nad Adriatykiem.
W nocy z piątku na sobotę czterech napastników zaatakowało parę młodych polskich turystów na plaży w popularnej miejscowości nadmorskiej na północy Włoch. Kobieta została brutalnie zgwałcona, a mężczyzna dotkliwie pobity.
Miejscowy portal riminitoday.it, podał, że więcej informacji o wydarzeniach na plaży, przekazał policji mąż kobiety. Z jego relacji wynika, że dwaj napastnicy mieli „oliwkową karnację”, a dwaj pozostali, jaśniejszą cerę. Zaczepili polskie małżeństwo, mówiąc „łamanym” angielskim.
Starałem się zrozumieć, o co im chodzi. Kiedy pojąłem o co im chodzi, było już za późno. Dostałem butelką w twarz
– opowiadał policjantom Polak.
Było ich czterech i byli jak bestie. Bili mnie po głowie tak długo, aż straciłem przytomność
– dodał.
Sprawą zajęły się od razu polskie służby konsularne oraz Ministerstwo Sprawiedliwości.
Sprawcy zbiorowego gwałtu na młodej Polce oraz brutalnego napadu na nią i jej męża (…) powinni ponieść bardzo surową karę
– powiedział Zbigniew Ziobro. – Organizowany jest już wyjazd zespołu prokuratorów i policjantów do Włoch – dodał.