Bezrobocie nadciąga nad Polskę » czytaj więcej w Gazecie Polskiej! Więcej »

Sprzeciwiła się wojnie i Putinowi! Rosyjska dziennikarka usłyszała pierwszy wyrok. I to nie koniec...

W jednym z rosyjskich sądów odbył się już pierwszy proces dziennikarki, która wczoraj wystąpiła na wizji z antywojennym protestem przeciwko zbrodniczym działaniom Władimira Putina. Nie minęły jeszcze 24 godziny, a sąd zabrał się już za wymierzanie sprawiedliwości niepokornej przedstawicielce mediów. Jej historią żyje obecnie cały świat.

Marina Owsiannikowa i jej adwokat
fot. Nexta

W rosyjskiej państwowej telewizji Kanał 1 prezenterka opowiadała, że premierzy Rosji i Białorusi rozmawiali w poniedziałek o sposobach ograniczenia zachodnich sankcji. Nagle zza kadru wyskoczyła kobieta trzymająca przed sobą dużą płachtę papieru, z napisami: "No war. Przerwijcie wojnę. Nie wierzcie propagandzie. Tu was okłamują. Russians against war" (hasła po angielsku: nie dla wojny, Rosjanie przeciwko wojnie).

Kobieta kilka razy powtórzyła: "Przerwijcie wojnę! Nie dla wojny!". Scena ta trwała kilka sekund, po czym kamera przestała pokazywać prezenterkę i włączono inny materiał, również o sankcjach.

Kobietą z plakatem okazała się jedna z redaktorek stacji Marina Owsiannikowa, która przed protestem nagrała wiadomość wideo zamieszczoną na Twitterze; mówi w tym nagraniu, że jest jej wstyd, iż pracowała dla Kanału 1. i brała udział w szerzeniu rządowej propagandy i oszukiwaniu Rosjan.

- To, co teraz dzieje się na Ukrainie, to przestępstwo i Rosja jest agresorem. Za tę agresję odpowiada tylko jeden człowiek i ten człowiek to Władimir Putin

- oświadczyła Owsiannikowa.

"Mój ojciec jest Ukraińcem, a moja matka - Rosjanką i oni nigdy nie byli wrogami. (...) Rosja powinna przerwać tę bratobójczą wojnę. (...) Teraz odwrócił się od nas cały świat"

- Protestujmy, wychodźmy na wiece. Oni nie mogą nas wszystkich zatrzymać - wezwała na zakończenie swego przesłania.

Kanał 1. wszczął kontrolę wewnętrzną. Niezależny portal Meduza, obecnie zablokowany w Rosji, podał, że kobieta została zatrzymana i wszczęto wobec niej postępowanie administracyjne. Pomoc dziennikarce obiecał prezydent Francji Emmanuel Macron.

Przez pewien czas pojawiały się także informacje o tym, że dziennikarka zaginęła, a adwokaci nie mogą jej odnaleźć. Najnowsze informacje w tej sprawie podał kanał Nexta: Owsiannikowa ma już kontakt ze swoimi adwokatami. W dodatku, w sądzie odbył się już proces dziennikarki. Sąd rozpatrzył zarzuty za wykroczenie administracyjne z artykułu o organizacji niedozwolonego wydarzenia publicznego.

Owsiannikowa została skazana na karę grzywny w wysokości 30 tysięcy rubli (w przeliczeniu - ok. 1,2 tys. zł). Ale to nie koniec postępowań sądowych przeciwko niej. To kara administracyjna, a przed nią jeszcze jeden proces: karny.

Kanał 1. to ogółem drugi pod względem oglądalności państwowy kanał telewizyjny w Rosji. W rankingach wyprzedza go telewizja Rossija 1. Jednocześnie, według ośrodka badawczego Romir, na przełomie lutego i marca br. oglądalność Kanału 1. wzrosła aż o jedną czwartą, do 39,9 proc. Oglądalność stacji Rossija 1. wzrosła tylko nieznacznie i sięgnęła 32,2 proc.(

 



Źródło: niezalezna.pl

 

#Marina Owsiannikowa #Rosja #Ukraina #protest #wojna

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Michał Kowalczyk
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo