Separatystyczne Naddniestrze ponawia chęć przyłączenia się do Rosji. Apel został pozytywnie przyjęty przez część moskiewskich polityków. Szef ukraińskiego wywiadu zapowiada, że pomoże Mołdawii z separatystami.
Odpowiedzialny w separatystycznych władzach Naddniestrza, prorosyjskiej enklawie na terenie Mołdawii, za sprawy zagraniczne Witalij Ignatiew oświadczył, że region ten aspiruje do wejścia w skład Federacji Rosyjskiej.
Wypowiedź Ignatiewa, jak zauważył w piątek kiszyniowski portal Deschide została pozytywnie przyjęta przez niektórych rosyjskich polityków, w tym przez Dmitrija Belika, członka komisji Dumy Państwowej ds. zagranicznych.
Belik, przesyłając oświadczenie Ignatiewa do rosyjskiej agencji prasowej RIA Novosti, napisał, że chęć samozwańczej Republiki Naddniestrza do przyłączenia się do Rosji “należy traktować poważnie” i jest ona “kierunkiem na najbliższą przyszłość” z powodu zamieszkania regionu przez osoby rosyjskojęzyczne.
Dodał, że Moskwa powinna poważnie rozważyć propozycję przyłączenia tej enklawy do Rosji.
Na początku czerwca mołdawski minister obrony Anatolie Nosatii stwierdził, że “Naddniestrze stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa w Europie” ze względu na dużą liczbę uzbrojonych mieszkańców. Oszacował, że w tej prorosyjskiej enklawie zamieszkałej przez 400 tys. osób pod bronią znajduje się 14 tys. ludzi wchodzących w skład rozmaitych formacji mundurowych.
Do sprawy separatystycznego regionu odniósł się szef Głównego Zarządu Wywiadu Ukrainy Cyryl Budanow. Z jego wypowiedzi wynika, że Ukraina jako państwo jest gotowa pomóc Mołdawii w pozbyciu się rosyjskich okupantów.
„Popieram dążenia Mołdawii do pozbycia się wojsk okupacyjnych na jej terytorium. A my, jako państwo i jako służba specjalna, zrobimy wszystko, aby pomóc braterskiemu państwu pozbyć się najeźdźców”
– powiedział.