Rosyjskie siły lądowe w rozsypce. USA: Ich odbudowa zajmie 5-10 lat

Odbudowanie sił lądowych Rosji może zająć 5-10 lat - stwierdził dyrektor Agencji Wywiadowczej Departamentu Obrony (DIA) gen. Scott Berrier podczas dyskusji w amerykańskim senacie. - Bez mobilizacji Rosja będzie miała trudności z podtrzymaniem nawet skromnych działań ofensywnych na Ukrainie - stwierdziła natomiast dyrektor Wywiadu Narodowego, Avril Haines

zdjęcie ilustracyjne
Mvs.gov.ua, CC BY 4.0 <https://creativecommons.org/licenses/by/4.0>, via Wikimedia Commons

- "Mówiłem o armii nowego wzoru, o reorganizacji, którą rosyjskie wojsko przeszło na początku stulecia, która miała uczynić je lepszymi, szybszymi, mniejszymi. Tej armii właściwie już nie ma, teraz polega na rezerwach i sprzęcie z rezerw, starszym sprzęcie z epoki sowieckiej. I zajmie im sporo czasu, by odbudować się do bardziej zaawansowanego poziomu" - powiedział gen. Berrier podczas wysłuchania przed komisją ds. sił zbrojnych Senatu. Dodał, że szacunki DIA mówią, że proces ten może zająć od 5 do 10 lat, choć zaznaczył, że Rosja wciąż ma bardzo znaczące siły strategiczne. Powiedział też, że z tego powodu Rosja pozostanie "egzystencjalnym" zagrożeniem dla Stanów Zjednoczonych.

Rosyjskie straty 

Występująca wraz z szefem DIA Avril Haines, dyrektor Wywiadu Narodowego, stwierdziła, że z uwagi na poniesione straty bez powszechnej mobilizacji i znalezienia dodatkowych źródeł sprzętu i amunicji Rosja będzie miała trudności z podtrzymaniem nawet skromnych działań ofensywnych. Zaznaczyła, że w kwietniu Rosjanie zdobyli mniej terenu niż w poprzednich trzech miesiącach i "wydają się przechodzić od działań ofensywnych do defensywnych" na froncie.

Haines powiedziała też, że amerykański wywiad ocenia, że w wyniku niepowodzeń Władimir Putin "prawdopodobnie ograniczył swoje bezpośrednie ambicje do konsolidacji kontroli nad okupowanymi terytoriami we wschodniej i południowej Ukrainie i do zapewnienia, by Ukraina nigdy nie została członkiem NATO".

Ukraińska kontrofensywa 

Odnosząc się do spodziewanej ukraińskiej kontrofensywy, Haines stwierdziła, że Ukraińcy wciąż finalizują plany dotyczące "konkretnych priorytetów, czasu i skali" operacji.

Odpowiadając na pytania senatorów o atak na Kreml, Haines stwierdziła, że nie ma informacji, by stwierdzić, kto stał za incydentem. Zarówno ona, jak i Berrier zgodzili się też z sugestiami, że nie była to - jak twierdzi Moskwa - próba zamachu na Putina. Berrier stwierdził, że w oparciu o zdjęcia można stwierdzić, że drony użyte w ataku "potencjalnie" wymagałyby kontroli z bliskiej odległości.

 



Źródło: pap Niezalezna.pl

 

as
Wczytuję ocenę...
Komentarze (20)
Ubite lufki 05.05.2023 17:32
Trzeba dobić orków barbarzyńców dzikusów zawnych omyłkowo rosją!
Anonim 05.05.2023 14:22
To zamalo, trzeba ich cofnac co najmniej o 50-100 lat
AnonimZ 05.05.2023 13:23
Ciekawe co tam w Aremowsku?
Grizzly 05.05.2023 11:34
  • Komentarze: 4454
Odbudowa? Czego? Armii morderców?
GRUdzień 05.05.2023 11:06
A po co odbudowywać? To na Zachodzie myślą o "odbudowie armii", "stratach nie do przyjęcia". Takie stawianie sprawy nie ma miejsca w Rosji. W Rosji ludzi się zgarnia z domów, koszaruje, co drugiemu wydaje karabin, zagania kolbami, a atak na pozycje podtrzymuje się przez świst kul zza pleców.
Zobacz wszystkie »
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo